31
Tak to jeszcze nigdy nie było, że miesiąc się kończy a w Belgowie ani jednego wpisu. Absolutnie niedopuszczalne. Skandal nawet.
Powinnam sie wstydzić.
Nic mnie nie usprawiedliwia, ani brak internetu, ani brak weny ani brak dobrego chumoru.
Wstyd i hańba.
Dobrze, że choć w porę się zorientowałam.
Napiszę, wszystko opiszę.
I zmiany w kuchni i urodziny 40 Pana Kota i obraz co był i jest, a prawie by go nie było i jak się robi sajgonki i co wygrałam i gdzie pojadę.
Dziś tylko tym pierwszym wpisem w nowym roku witam się z Wami i ślę moc uścisków.
A na dobry początek, specjlnie dla Was, zdjęcia wszystkiego co mam najpiękniejsze ;-)))
MOKEK
GROŹNA MINA
PAPUŻKI NIEROZŁĄCZKI
BO ZUPA BYŁA ZA SŁONA
ARYSTOKRATA
PSY STRÓŻUJĄCE
PAN QBA
LIBRE
NINJA
Od tygodnia śpimy z tymi mieczami, plus jeszcze z jakimiś tasakami i patykami. Nigdy nie czyłam się tak bezpiecznie.