poniedziałek, 28 lutego 2011
Oaza na kibelku.
Kiedyś, dawno temu mieszkając z moją rodziną w drapaczu chmur, na maleńkiej przestrzeni 34 m2 miałam jedno, jedyne swoje miejsce.
Zawsze miałam problem z porannym wstawaniem.
Kiedy Babci udało się mnie wreszcie dobudzić, zwlekałam sie z łóżka i człapałam TAM.
Moje TAM miało 1,50 na 1 metr.
Siedząc na tronie, pod brodą miałam pralkę, a w odległości prawego łokcia wannę.
Tak na wpół drzemiąc, puszczałam do wanny strumień gorącej wody.
Jedynie ten szum lecącej wody i unosząca sie para, potrafiły mnie rozbudzić i pozytywnie nastroić do świata.
Całkowicie nieekologiczny sposób na sprawienie sobie przyjemności, ale wtedy gorąca woda w kranach nie kosztowała majątku,a na rurkach nie było liczników, wiec hulaj dusza.
Dziś powolutku, moja własna prywatna oaza przyjemności zaczyna nabierać kształtów. Daleko jej jeszcze do końca i do ideału, ale...
Kafle to wybór podyktowany ulubionymi kolorami ziemi i oczywiście fartem promocyjnym we francji.
Umywalki, krany, wanna to długogodzinne wyszukiwanie przedmiotów na alle.
Teraz poluje na panel prysznicowy.
Wszystko co jest w moim domu wymyślam, planuje i projektuję sama.
Niespełnione marzenie dwukrotnego oblania egzaminów na architekturę.
Moja oaza powoli, powolutku zaczyna BYĆ.
Być moim wymarzonym miejscem relaksu i ucieczki od świata.
Z przytłumionym swiatłem, z książką i z szumem wody, odpływam.
Gdyby jeszcze ktoś wymyślił jakąś cudowną prądowodoodporną podstawką na wannę do laptota-raj.
Znajdź 10 szczegułów różniących obrazki.
Czarne linie to PRZED- dwie lazienki, korytarz
Czerwone linie to przestawione sciany po remoncie.
Lazienka w ksztalcie litery L z otwarym prysznicem plus garderoba.
Korytarz stal się czescia sypialni-sypialnia jest nienamalowana, na planie bylaby na dole kartki.
Mam nadzieję, że ktos cos rozszyfruje.
PRZED
TERAŹNIEJSZOSĆ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak widzę praca wre na całego. No szkoda, że nie dostałaś się na architekturę ale masz zmysł do urządzania wnętrz. Ciekawa jestem całości. Widok z wanny obłędny. Pa
OdpowiedzUsuńPodziwiam,podziwiam te Wasze przestrzenie! Pokój-łazienka cudna z takimi oknami.Też nie narzekam na powierzchnię, ale nie mam takich okien cudownych. Pięknie tam!
OdpowiedzUsuńTwoje Specjalne miejsce miało przy najmniej widok:) W bloku w którym ja mieszkałam widok był na drzwi z opierającymi sie o nie kolanami... A teraz mam pokój łazienkowy z widokiem na szkółkę drzewek, a okresowo na SARENKI podchodzące pod płot:)))) Przydybałam juz dwie, i za każdym razem pluję sobie w nos że aparatu u szyi uwiązanego nie noszę, ależ by była relacja "królewska" :)
OdpowiedzUsuńMa potencjał ta Twoja pokojowa łazienka:))) Juz się nie moge doczekac reszty
Tytuł mnie trochę zaskoczył ale po przeczytaniu załapałam , masz teraz rozległe królestwo wręcz. Zmiany rewolucyjne ,a plany przestrzenne załapałam od razu . Świetnie wszystko zaprojektowałaś , podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe wyróżnienie ,przepraszam ,że tak późno ...ale lepiej późno niż wcale.
Uściski ślę.
zapowiada się ciekawie ...
OdpowiedzUsuńłazieneczka piękniutka :)
pozdrawiam serdecznie
10 szczegółów powiadasz - no to tak :
OdpowiedzUsuń1-kosmetyki na parapecie
2-jakaś zielenina w kącie
3-czasopisma w drugim kącie
4-jakaś brązowa mydelniczka??
5-kable na suficie inaczej wiszą
6-kafle na podłodze
7-wieeeelka wanna
8-fajny kran
9-kibelek czai się w rogu
10-nie ma rur na podłodze
9 nawet 11 - inny widok za oknem
co wygrałam ????
a na serio- kawał roboty za Wami
i zazdroszczę przestrzeni oazowej - u mnie siedząc na kibelku z jednej str mam ścianę, a z drugiej szafkę, a małżon jak dobrze nogi wyciągnie, to może je w wannie moczyć ;)
buziaki
Ale harabianka na włościach:):):)...widok z lazienki super:):) pieknie Hanno,juz nie moge sie doczelac calosci,na pewno bedzie super:):)sciskam mocno i zapraszam do bloga Smak Czekolady...zobacz prosze jakiego misia wyczarowalam..torebeczke i serducho:):)buziaki
OdpowiedzUsuńNo nooo.. pięknie się zapowiada Twój azyl, Wasze gniazdko ;-) Łazienka z widokiem - marzenie! Muszę przyznać, że miałaś farta z tymi promocjami, umywalka jest projekcją moich marzeń, kafelki oryginalne i nadające klimat salonu kąpielowego...
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystko da się rozszyfrować z Twoich planów ;-) ale czekam z wypiekami na efekt końcowy!
Haneczko, nie znalazłam jeszcze tego "tortu", ale pamiętam, poszukam i wyślę!
Ściskam czule!
skomplikowane te rysunki albo ja jakaś niekumata:-)
OdpowiedzUsuńJedno pewnie taka przestrzeń to skarb, czekam na kolejne ujęcia, które mi lekko otworzą oczy. A zaproszenie nadal aktualne jak tylko wpadniesz do Szczecina
Pozdrawiam
Łał! Wanna jest w idealnym miejscu, śliczny widok za oknem! A umywalka z baterią cudna!
OdpowiedzUsuńOj jak fajnie, ze znowu jestes w sieci i piszesz ;))
OdpowiedzUsuńLazienka bardzo ciekawie sie zapowiada, zastanawiam sie, kto mozaike na blacie przy wannie i umywalce skuwal i ukladal... Czyzby Hania ?
Buziaki wiosenne juz prawie !!!
Z taaaakiej łazienki cięzko byłoby mi wyjść czy to na powitanie dnia czy też na zakończenie ;-) Mocna przemiana i bardzo mi sie podoba, podejrzewam że z twoim zmysłem efekt końcowy będzie jeszcze bardziej powalający. Najfajniejsze jest to że wszystko sama projektujesz i urządzasz. Buziolki i cieplutkie papatki.
OdpowiedzUsuńNo kochana, ciężko będzie wyjść z wanny z takim widokiem !
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę
Kochana Haneczko,wzruszyłaś mnie z rana co najmniej trzy razy...Buziaczki ślę i ściski :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana! Będzie salon kąpielowy z prawdziwego zdarzenia. Pozazdrościć! Buziak
OdpowiedzUsuńJejku!!!! Wanna w wykuszu i z TAKIM widokiem! Toż ja bym z niej wcale nie wychodziła. Pięknie to sobie wymyśliłaś i pięknie wygląda to, co już jest. Lecisz jak burza! Ściskam!
OdpowiedzUsuńNo to się dzieje !!! A widoki za oknem przecudne.
OdpowiedzUsuńKochana,
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - witam Cię gorąco i cieszę się, że już masz kontakt ze światem wirtualnym.
Po drugie - obejrzałam o przeczytałam wszystko co zaległe.
Po trzecie - jestem w szoku Twoich postępów budowlanych, pomysłów i aranżacji.
Po czwarte - łazienka SUPER, ta wanna i widoki...bosko
Wszystko wygląda coraz piękniej i ciekawiej.
Ściskam Ciebie i psiaki - Powodzenia w dalszych pracach
PS.Dziękuję BARDZO za WYRÓŻNIENIE - BUZIAKI
to się w dupskach poprzewracało !!! wanna z widokiem na ... do tego przestrzeń :0) superowo !!! czekamy na kolejne relaecje - buziaki
OdpowiedzUsuńNooo ależ tempo- a wanny pod oknem normalnie zazdroszczę i paluchy obgryzam na ten widok!!!
OdpowiedzUsuńA tak BTW to powiedzcie mi, czy komuś przeszkadza wanna koło kibelka??Bo mnie i owszem, normalnie leżę w swojej wannie z widokiem na kibelek właśnie i mnie to już tak wpitala, że ...no!:D
i tak kombinuję czym ten wc sobie zabudować, zasłonić, niechby i jakiś parawan normalnie...i nie wiem;/
Duża przestrzen i piekne widoczki. Az nie chce sie z wanny wychodzić. Super
OdpowiedzUsuńbuziaki
Cudne to okno i wanna pod nim.a fanka kolorów ziemi jestem również.Będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńNo, no, piękny azyl sobie szykujesz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ależ zmiany!
OdpowiedzUsuńŁazienka mnie zachwyciła, z radością skorzystałabym z kąpieli w tej wannie:-)
Pozdrawiam Cieplutko!
Hanno waćpanno :) Piękne kafelki - rzeczywiście kolory ziemi i kształty ziemi - na początku myślałam, ze to kamole na blacie leżą :P Coś mam ostatnio problemy z bloggerem i nie mogłam skomentować posta zaraz po jego premierze :) ale już się poprawiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości urządzania, ale nie zazdroszczę, bo i sama mam wspomnienie niedawnego remontu w głowie, nie zazdroszczę pyłu, pomieszania rzeczy do życia z rzeczami do remontu i ogólnego bałaganu, ale.... warto! :) ŁAZIENKA zaczyna nabierać kształtu a i garderoba olbrzymiasta kusi oglądających :)
Najprzyjemniejszego dnia życzę :*:*:*
No jestem w szoku musze przyznac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńObrazki wygladaja bardzo, bardzo znajomo;-))))
Odwalilas kawal ogromnej roboty!!!! Podobaja mi sie ten marmur surowy w kawaleczkach na blacie umywalkowym:-) Mam zamiar zamiast akrylowej "ksztaltki" brodzikowej w lazience- polozyc wlasnie takie "marmurki-miniaturki" na siatce:-))))
Bede trzymac kciuki za postepy prac a...Tobie zycze, abys jaknajszybciej i zgodnie z Twoimi marzeniami "dopelnila" dziela:-)))))))))))
Pozdrawiam cieplutko, Haniu!