W dziurawym bucie mieszka mysz. .
Nieżle go nawet urządziła. ,
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła.
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Przedstawię ci PANA kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu.
nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu
dzięki Ci, mądry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Dzisiaj chciałabym Was, jako pierwszych, zaprosić do naszego domu.
Witajcie w progach Belgowa.
Zabrałam Was także na spacer po mojej wsi.
Dzisiaj mało pisania dużo zdjęć.
Zdjęć jeszcze przed demolką.
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i dobre słowa.
A TU jeden z poprzednich postów, wyjaśniający co i jak kupiliśmy.
Buziolki w noch.
Przepiękny dom z duszą.Będziesz miała Haneczko mnóstwo pacy ale wiem,że będzie pięknie.Pozdrawiam.Jestem zauroczona :)))
OdpowiedzUsuńOkolica fajna, domek też bedzie co robić!!!!
OdpowiedzUsuńNo kochana, az by sie chcialo rekawy zakasac i zaczac remont!!!! Masz takie pole do popisu jak malo!!! Sily duzo Ci zycze i do dziela!!!!!
OdpowiedzUsuńBedzie Ci sie tam bardzo dobrze mieszkac!!!!! Zobaczysz!
Ho ho ho :) Dom olbrzymiiiiiiiiiiii, prawdziwy pensjonat, jak go ujrzałam, szczęka mi opadła - olbrzymiasty jest. Mnóstwo roboty przed Wami ;) Trzymam kciuki, żeby się udało i siły życzę :) i pomysłów - zazdroszczę taaaaakiej przestrzeni do urządzania :) Wioska klimatyczna o tak! :)
OdpowiedzUsuńRemontować, remontować :) :* Powodzenia
OdpowiedzUsuńWspaniałe Królestwo !!!
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś zbłądze w te strony i zajrzę koniecznie...
Wiem, wiele pracy, kasy i cierpliwości przed Wami...ale jak miło będzie oglądać wykończone Belgowo
Trzymam kciuki, wspieram duchowo i czekam na finał :)
*Buziaków moc*
Łoj Kochana! Toż to pałac prawdziwy zdobny w barwy wszelakie i sprzęty zacne ;) A tak serio, to kupa pracy przed Wami. Ale z Twoim powerem i optymizmem ... dacie radę. Buziak ciepły!
OdpowiedzUsuńA czy goscie nie znuzeni i nie znudzeni tez moga wpadac ?
OdpowiedzUsuń;)
Dom duzy i ladny ,okolica urocza ..Ogrom pracy przed Toba ( Wami?? ) Bardzo chcialabym dodac Ci otuchy ...ale...mysle ,ze i Ciebie dreczy to pytanie ,czy w swoim obecnym zyciu zdazysz splacic te kredyty ? i wyremontowac dom...? skoro Pan Kot mruczy senne bossanowy..( mam nadzieje ,ze nie tylko ? ) Pomieszczenia cudne i juz w wyobrazni widze je pieknie urzadzone i Ty pewno tez !!! Trzymam kciuki za pomyslnosc i bede sledzic z zyczliwoscia Twoje poczynania...Pozdrawiam i....podziwiam !!!
OdpowiedzUsuńjeszcze trochę pracy i wszystko będzie cacy :)powodzenia
OdpowiedzUsuńo matulu
OdpowiedzUsuńtoż to czyste szaleństwo, nie dom :)
zazdroszczę przestrzeni i roboty, chociaż pewnie nie raz da Wam w kość, ale w sumie fajna zabawa Was czeka
no i czy przeznaczacie go tylko na dom, czy jednak jacyś goście będą tam mogli przenocować??
normalnie, gdybym była obok, to z przyjemnością bym Ci pomagała
buziaki Kochana
Wow ma potencjal i te widoki, tylko pozazdroscic.
OdpowiedzUsuńTeraz czeka Cie wspaniala mam nadzieje przygoda z urzadzaniem, zycze powodzenia.
Sciskam
piękna okolica,dom ma urok,choć wymaga sporych środków i dużo pracy.Będzie piękny.pozdrowionka
OdpowiedzUsuńNo, troche przesadziłam z tymi marzeniami.
OdpowiedzUsuńAle naprawde, ja nie chcialam-no tak wyszło jakoś.
Dziekuje Wam za tyle ciepłych słow i dopingu.
Na szczęście mój prywatny Pan Kot nie leży w fotelu tylko tyra od rana do nocy. Normalnie zakochuje sie w nim od nowa-taki pracuś sie z niego zrobił.
Z części parteru=jak spojrzycie na front to na lewo chce własnie zrobic taki mały rodzinny pensjonat.
Dwie sypialnie i salon z aneksem kuchennym i osobnym ogrodem
licvząc od pierwszego zdjęcia z tabliczką BElvaux to
11 zdjęcie -parter
okna z wykuszem z osobnym kawałkiem ogrodu i osobnym wejsciem
zdjecia pokoi
25,26,27,28 to dwie sypialnie po bokach i w srodku salon-na zdjeciu z takimi półeczkami i aneksem kuchennym-
To ma byc moja praca i pasja docelowa w belgii.
Dziękuje Wam jeszce raz za wsparcie.
Buziolki
Przybyłam, zobaczyłam, pozazdrościłam...ale potem mnie ockło, że przesz ja nie muszę tego kredytu spłacać, to i zazdrościć nie trzeba, a cieszyć się radością bliźniego (bliźniej);))
OdpowiedzUsuńHaneSzko- wszystko cud miód i malina, ja przyjadę na pewno, daj tylko cynka kiedy, a pierwsza stanę w Twych progach!!!!
Duuużo roboty przed Wami, wydatków jeszcze więcej, powodzenia wypada życzyć i trzymać kciuki!!Co też właśnie czynię:)))
CaUski:))
ps ale powiem Ci- chałupa robi wrażenie...woow...
Ale pieknie naapisalas :) Duzo pracy to fakt ale dacie rade :) bedzie wspaniale juz to wiem, czuje sie zaproszona ;) no oczywiscie na nocleg wpadne jak bedzie okazja :D
OdpowiedzUsuńhanula moja droga - ty to masz roboty że hohohoh jak zatrybisz i dasz czadu we wszystkim i ze wszytkim to ja nie wiem jak ja będę w domu swym cokolwiek robić - bo będę non stop trzymać kciuki za Ciebie kochana - tyle możliwości twórczych cudnie cudnie ...
OdpowiedzUsuńPiękna okolica,urocza wieś.Dom od dziś macie wieeelką skarbonkę.
OdpowiedzUsuńŻyczymy siły,uporu w realizacji i trzymamy kciuki za efekty :))))
ej, u Ciebie prawie jak w Bieszczadach :)..dużo masz już urządzone, tylko dach połatać :)..trza będzie zabłądzić do Ciebie ;)..a śnieg gdzie wcięło ??
OdpowiedzUsuńŁo matulu!!!
OdpowiedzUsuńTo jest dom???? Toż to rezydencja!!!!
Kobieto...
o rany
Ależ pracy! Ale jakie możliwości!
POWODZENIA!
nio konwaliowa c'est ma seur :)
OdpowiedzUsuńkochana wisisz mi liścior !!!długaśny !! mój dom stoi otworem fur dich und deine famille :)aber najpierw niech ta pitolona zima się skończy i w końcu wejdą na dziełkę budować !!!! właśnie zaczęłam pakowanie ... jakaś masakra buziole w nochole m.
Jestem pod wielkim wrażeniem. Miejsce z niesamowitym potencjałem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
pisałam to już kiedyś na swoim blogu. Pracowałam przez wszystkie studenckie lata w Belgii, mieszkałam w Ninove pod Brukselą. Lubię tam wracać, mam mnóstwo miłych wspomnień. Wsie belgijskie są takie urokliwe, bardzo lubiłam brać rower i jeździć oglądać wioski i małe miasteczka.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze przed Tobą dużo pracy ale potencjał też ogromny. Powodzenia w remontach i Wesołych Świat życzę
tzn wszystkie studenckie wakacje nie lata
OdpowiedzUsuńAleż wypaśna chałupa! A ile możliwości! Kobieto, zrobisz z tego fantastyczne miejsce, z Twoją artystyczną duszą bez dwóch zdań powstanie tu cudny pensjonacik. Pracy przed Wami dużo, z doświadczenia wiem, że na początku, zamiast ubywać roboty, będzie Wam jej przybywać. Życzę Wam radości tworzenia i powodzenia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHaneczko...wyglada to...przerazajaco hah w sesie ogromu pracy ktory WAS czeka...ale to przeciez cudowne uczucie TWORZYĆ swój dom! Więc trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńUlala.... Ci się rezydencja trafiła, kochana. Trochę krwi i potu napewno od was wyciśnie, ale dla rezydencji w takiej okolicy warto, oj warto:) Szkoda, że bliżej nie mieszkam bo chętnie bym wpadła i pomogła trochę:)
OdpowiedzUsuńBuziolki i ściski mocne ślę:)
Francuzico droga! dopiero skończyłam produkcję masową pierników i mam chwilę, by napisać, ale widziałam już wcześniej...
OdpowiedzUsuńBelgowo obłędne jest!
Bo i przeraża (ogromem pracy) i ma potencjał (do spełniania marzeń).
Cudowne widoki dostrzegłam zza okien. I umeblowane, widzę ;-) A może jakiś skarb znajdziesz wśród tych rupieci?
Byłam w tym roku w Belgii przez moment... jadąc autostradą zobaczyliśmy w dole "coś pięknego" i zjechaliśmy, aby to "coś" odszukać... okazało się przeuroczą maleńką miejscowością (zapomniałam nazwy), a każdy domek cacuszko, urokliwe, jak z bajki... i wierzę, że Wasz też taki będzie... dom z duszą.
Ja zaczęłam remont swojej chałupy od burzenia ścian... a potem było już tylko gorzej ;-))
Ale wiesz... alleluja i do przodu!
A tak w ogóle to - uważasz na siebie, prawda? Tylko smażenie uszek... NO!
Ściskam!!
No to będziesz miała roboty po pachy, ale ile przestrzeni do wykazania inwencji. Wyobrażałam sobie Belgowo raczej jako stary, parterowy, rozległy dom. Taki jakoś mi do Ciebie pasował. Ten też ma sporo uroku i ciekawe układ. Życzę mnóstwa dekoratorskich pomysłów i spełnienia w każdej dziedzinie.
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno niesamowicie. Mi już się podoba. Ja lubię remonty, wiec zazdraszczam takiego wyzwania jakim będzie remont. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam.
OdpowiedzUsuńWowejku, czuję się zasypana zdjęciami i czuję czystą przyjemność z tego powodu. wyobraźnia ruszyła w ruch w swych powolnych lecz silnych trybkach i mam wizje czegoś co będzie waszą "wyspą-ostoją". Po pierwsze przepiekne tereny - poproszę więcej zdjęć i jedno w prezencie tego przecudnego mostu-akweduktu. Dom - nie dałam rady zliczyć pokoji ale jest ich naprawdę DUUUUUŻO czy to tylko moje wrażenie? Dużpotencjał widzę w drewnianych schodach, urokliwym strychu i tym pokoju z trzema oknami i ogromnisty salon. Coś jeszcze aha zadaszenie przed wejściem, takie naprawdę w amerykańskim stylu. Ja napewno będę wiernie odwiedzać ciebie i metamorfozę tego magicznego domu. Całuski
OdpowiedzUsuń:)) A ja bym tam chętnie pomieszkała i pisałabym długie i krwawe kryminały...inspirująco jest, bardzo:)
OdpowiedzUsuńojojoj...demolka niezła...A i dom przeogromny,łazienka z tyloma oknami, extra..A piosenka Banaszak jest w mojej głowie od wielu już lat, uwielbiam ją po prostu.. Magiczny dom..naprawdę niesamowity. Wszystkiego dobrego, dużo siły i mnóstwo inspiracji życzę na święta spędzone w gronie przyjaciół:-) pozdrowka
OdpowiedzUsuńhej ho, hej ho do pracy by się szło...
OdpowiedzUsuńdo roboty! do roboty!
:) połaczyłam te dwie piosenki :)
oj, przydało by się tu 7 krasnoludków! bo inaczej Pan Kot padnie, jak to wszystko sam zrobi!
Pozdrawiam i sił życzę!
no to ja też przyszłam życzenia złożyć Wesołych Świat.
OdpowiedzUsuńA i żeby Wam się te języki nie pomieszały zwłaszcza, że flamandzki taki pocieszny. Nie pamiętam dużo ale słowo huje(nie wiem jak to się nawet pisze ale zawsze nas bawiło)
no ale tym może w tej części francusko języcznej mieszkasz?
OdpowiedzUsuńPiękny dom.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, napatrzeć się nie mogę.
Gratuluję i zazdraszczam.