sobota, 9 maja 2015

ŚCIANA

Bo nie tęskni się, nie docenia, nie czci  ludzi którzy są.



Kiedy JEJ nie ma.

Kiedy JEJ nie ma zostaje blizna. Taka blizna jak skórka przy paznokciu, którą się drapie, która boli i jest wpisana w godziny. Jest.
Nie jest to rozpacz codzienna, bo do wszystkiego można się przyzwyczaić-prawda? Jest to uczucie -świadomości i inności.

Jest to pustka niezrozumiała dla tych, którzy mają i nie wiedzą co mają, zapominają, powszechnieje im codzienność bycia razem.

Jak to jest kiedy JEJ nie ma?
To taka myśl codzienna, comiesięczna albo coroczna, kiedy dzieje się źle, ty masz 40 lat i nie masz gdzie uciec, do kogo pobiec i schować się jak dzieciak w ramionach.
To taka niezrozumiała część życia.
Niezrozumiała dla tych którzy jej już nie mają.
Dla tych którzy stracili ją jako dziecko tym większa, bo nigdy JEJ nie doświadczyli, nie wiedzą więc jak to jest JĄ mieć.

Całe życie zastanawiam się jak to jest, jak ONA żyje obok?
Jakie to uczucie, pomimo kłótni, różnic charakteru, pokoleń, niezrozumienia, marudzenia, że znów coś nie tak, pomimo..., jak to jest żyć ze świadomością posiadanie JEJ.
Posiadania ŚCIANY o którą zawsze możemy się oprzeć. 

To musi być piękne uczucie bezpieczeństwa.

Świadomości, że się jest dla NIEJ najważniejszą istotą na ziemi, wszechświatem jej istnienia.
Że obojętnie jak będziesz wredny, pokłócony, jak będziesz daleko lub blisko, to ONA wybaczy ci wszystko.

To musi być piękne uczucie-prawda?

Różnie na całym świecie- w zależności od kraju.

W Polsce 26 maja - jest więc jeszcze sporo czasu- w Belgii w każdą drugą niedzielę maja-jutro.
Jej dzień- pierwszy raz, świadomie mój i mojego syna.

Krzyczę, złoszczę się, zabraniam, stawiam w kącie, daję klapsa, słyszę, że mnie nie kocha, a potem kocha- ale jeśli cokolwiek się stanie (tfu tfu)- stanę na głowie, przebiję każdy mur, będę ŚCIANĄ.
Tak jak każda z nas-MATEK.




 Magnolie- to kwiaty mojej mamy. Jak kwitną myślę o NIEJ. O szpitalu w Szczecinie w którym pracowała i który tonął w starych drzewach magnolii.
Myślę co by było, jakby było, byłoby fantastycznie.

Trochę pamiętam-miałam JĄ w końcu 6 lat.









Prezent od Raszka- piękna ramka, ręczni zdobiona z rączkami mojego wszechświata i serduchem- fantastycznie jest być mamą ;))))))






buziolam Was




Related Posts with Thumbnails