środa, 16 lutego 2011
Siedząc w skrzyni szykuje zbrodnie i rozdaje wyróżnienia.
Jestem, nareszcie podłączyli mnie do Matrixa.
To niesamowite, jak to, co kiedyś wydawało mi się zbytkiem techniki i stratą czasu, przeistoczyło się w prawie żywą istotę, bez której dostęp do świata zostaje mi prawie całkowicie zablokowany.
Przy każdej kolejnej wizycie pracowników Belgacomu-to takie TP belgijskie-niesiona na skrzydłach nadzieji, wpadałam po pracy do domu, aby ponownie łobaczyć na monitorze, że neta niet.
Walka o internet rozgrywała się pomiędzy nami, pracownikami telefoniczno-internetowymi na koparkowym szukaczu kablowym kończąc.
Bój wygrany-przyjaciel powrócił do domu i okno na świat ponownie szeroko otworzył.
Po krótce o tym co u Nas.
Remont, gruz, uciekam do pracy aby tego wszystkiego nie wdychać.
Problemiki małe i większe, ale kto ich nie ma-zresztą nie po to piszę bloga, aby w nim marudzić o kasie i problemach.
To wszystko są takie duperele.
Jak zaczełam smucić mojej przyjaciółce Piesiakowi, że d... czarna, to jeno sie spytała czy zdrowi wszyscy i czy żryć mam co?
No zdrowi, a żryc jeszcze jest co nieco, więc o co mi chodzi.
Zresztą ja z tych co to nie patrzą pod nogi po jakim błocku łażą, tylko na horyzont, na wschód słońca.
A słońce w mojej nowet sypialni tak pieknie wschodzi, ach.
Remont trwa i trwać będzie jeszcze ze 100 lat, pensjonat gdzieś schował się za horyzont, a ja zagryzając pomidora chlebem ze smalcem radośnie wypatruje wiosny.
I w tym oczekiwaniu, pomimo i na przekór złemu, zakupiłam skrzynię.
Jak mam doła to mówie, że trumnę-bo spokojnie duży człek schować sie w niej może.
Skrzynia jest-piękna i jak na moje oko i wiedzę to stara, oj stara.
Jedna noga troszke podzióbana kornikiem ale reszta solidna.
Może ktos zna się na skrzyniach i podpowie mi co ja nabyłam. Bo okucia są i nawet data jakby się pojawia, ale bez jednej najważniejszej cyfry- 1...73.
Po powrocie oprócz komentarzy, które mi zostawiliście i ciepłych słowach, czekała na mnie niespodzianka.
Dostałam wyróznienie od ANY.
Moje pierwsze wyróznienie, bardzo bardzo sie cieszę i dziekuje.
Uwielbiam dostawać niespodzianki, komentarze, wyróznienia i wogóle ten świat bez Was, przez te 1,5 miesiąca jakoś tak poszarzał.
Postanowiłam pobawic sie troche i sama zrobić nowy obrazek wyróznijacy blogi, który niniejszym przekazuję na ręce.
Radnej z po prostu happy być-bo jest moim duchem opatrzności i siostrą.
Magodzie z chatamagoda-bo od niej wszystko sie zaczeło.
czarnywpieprz-za mózg.
Ksiązki, sploty i głupoty Ankiskakanki-na dobry początek.
Czułej inkwizycji-za wielkie serducho.
Bellisima-za czułe słowa i wierność.
Elisse utkanej z marzeń-za kopa kiedy mi się nie chce.
Szafa malowana Ivali-bo lubię
Poukładany świat Miry-za doping.
Lili z Kokonu-za twórczy zapał.
Icie z Jagodowego Zagajnika-za czary-mary z meblami.
Novej Milnovej-za jej zdjęcia.
Los alpaqueros Tworzących aby żyć i zyć aby tworzyć-za pasje i miłość do tworzenia.
Konwaliowej bombonierce-bo to super twórcza kobitka.
Miss Coco-bo musi mi upiec kiedys jedno ze Swoich ciast.
Lejdikowi-za czujnośc i pogotowie ortograficzne.
PerfectMoment-za te własnie perfekcyjnie uchwycone przez nia momenty.
Madzikowi z polkadotancherry-za ciepłe słowa.
Mirelce ze źródełka-za bycie mamą 3 facetów-szacun.
Ivci anielicy z zieleńca-za staz w dopingu.
GreyWolf-za bycie facetem blogowym w świecie zdominowanym przez kobiałki.
Radosnej Gosi z chwil-za hart ducha.
Zielony Kuferek MariiPar-za wszystkie dary jakie posiada.
Zjawowej Kasi światła białego-za pochwały i czyjność.
Dezealkowi-za to, że jest i za oczy jej psa.
Marcie-Kerry piszącej na zimowo-za jej opowieści.
Jesli kogo przeoczylam, prosze o wypomnienie-dopisze.
Warunki na podaj dalej wyróznienie
1. Pięknie podziekować za wyróżnienie
2. Umieść u siebie link do bloga osoby, która Cię wyróżniła
3. Umieść u siebie logo wyróżnień
4. Przekaż nagrodę do 10 blogów
5. Umieść linki do tych blogów
6. Powiadom o tym nominowane osoby
Ja przekazałam troszkę wiecej razy niz 10, ale JEST WIOSNA i przecie wiadomo że dobro wraca, a ja lubie uszczęśliwiać.
Na koniec, jeśli ktoś dotarł aż tu, opowiem co mi sie przyśniło w Pierwsza Noc.
To opowieść nie dla dzieci, gdyż naszpikowana jest intrygą miłosną i planowaną zbrodnią.
A więc tak- jestem chyba w Szczecinie, tułam sie po mieście i mam przeczucie.
Przeczucie, że Pan Kot poszedł szukać innej kocicy.
Miotana szałem zazdrosci, ścigana niewiedzą, podsycana wizją popełnienia zbrodni krwawej snuje sie i węszę gdzie On podlec, a gdzie.
Wreszcie trafiam pod blok, to tam.
To tam pewnikiem jest On niewierny z Nią, podstepną przyjaciółką.
Wspinam się na piętra pomimo ciężaru planowanej zbrodni i zadyszki, docieram do drzwi i moje palce dotykaja dzwonka.
W tym momencie- JEBBB
Pan Kot zawalił pod soba swoją część łóżka, stawiając mnie przy tym do pionu.
No i co? Co ja mam mysleć o tym niedokończonym śnie i podstepnym mym mężczyźnie, który nawet podczas najgłębszej jego fazy czuwa.
Ps-dzięki wiedzy Los alpaqueros własnie dowiedzialam sie, że skrzynia jest z 1739 roku. Matko moja, co ja wyszperalam-jak nic teraz tylko se poslac kolo niej materacyk i spac czuwając. O cholira, a ja chcialam poduszki zapasowe w niej trzymać-jelop jeden. Zatkalo mnie, takie stare przedmiotu to w muzeum sa a ja tak w domu-ale fajnie.
ps2- wyrózniam jeszcze Balbinke, za cuda jakie potrafi wytworzyć i wyszperac
i Anie z Ruderki bo takie jak Ona trzeba koniecznie wynagradzac.
Dla wytrwałych sesja psiachowa i buziole w noch.
Bój
The winner is
Pomoc przy kopaniu dołu na kupy.
Najlepszy na wszystko jest smiech.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak się cieszę, że jesteś w końcu. Przeczytałam całe od A do Z - tak się stęskniłam za Twoimi postami ;) Dziękuję przepięknie za wyróżnienie, tym bardziej, że za zdjęcia :* Teraz już nie możesz się ukrywać za brakiem internetu, więc... bądź :)
OdpowiedzUsuńPierSza!!!!:D:D:D Niechże Cię wyściskam Hanko!!!!*****Smutno było bez Ciebie!!!! Normalnie tak się stęskniłam jak za kim bliskim, to pewnie wizja zaprzyszłych wczasów w Twoim pensjonacie tak na mnie podziałała!!!))))
OdpowiedzUsuńSen z Kocie knującym na boku uważam za typową wariację hormonalną, zmarźlak czuwa nad własnym poczuciem bezpieczeństwa;)) Za wyróżnienie dziękuję z serca,jest mi bardzo miło:)Tyle, że z zasady w żadne wyróżnienia się nie bawię...ale to w ogóle nie jest istotne, wróciłaś Krynico mOndrości , skarbnico optymizmu!!To już tu sieĆ i nie gmeraj łopatą przy kablu, żeby neta nie zepsuć;))
Pozdrowienia i caUski :)))
No w koncu jestes!Jakos cicho tu bylo bez ciebie! Fajnie,ze w koncu podlaczyli cie do neta:-) .Pokazuj co sie dzieje na froncie. Ciekawa jestem wszystkiego.Rany ,ale masz juz wielkie te psiska haha.Wiesz,my tez mamy psiaka od soboty.Nazywa sie Lola (znowu Lola haha) i strasznie rozrabia.Non stop chce sie bawic i gryzc. Czy twoje psiaki za szczeniaka tez wszystko gryzly?Nie wiem ,jak ja tego oduczyc.No nic lece kapac moje zabojady i lozek je ciach,zanim moj niemaz wroci do domku haha.Buziaki.Aaaa jak tam mrozniaki,a raczej powinnam juz rzec dzidziusie,w brzusiu??Buuuuuuuuuziak
OdpowiedzUsuńastalawista baby !!!!! jak to zacząć coby nie plątnąc?!
OdpowiedzUsuńuno - za to że w końcu jesteś z nami bo co za długo to nie zdrowo :)
deux - nie wiem ale ta twoja "skrzyneczka" maławszak nie jest - może robiła za urnę hihih sprawdziłaś co jest w środku?!
drei - sen - mmmm fantastyczny - sama ukatrupiłabym pana kota nie za zarwanie swojej połowy wyra ale za to że sen skończył i nie wiadomo co dalej - ale mroźniaczkoni czuwa :)
i
four - ajm soł happy - parsceque je suis numero uno w wyróznieniu
ja ciebie kochanie tez wyrożniam za to że jesteś .....
Och, serdecznie dziękuję za wyróżnienie. Jest mi bardzo miło. Było mi smutno bez Twoich wpisów. Pod Twoją nieobecność trochę sobie podczytywałam Twoje wcześniejsze poczynania blogowe. Super blog. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńOch! Ach! I wzruszyłam się, i obśmiałam! ale przede wszystkim - strrrasznie się cieszę, że JESTEŚ! Tęskniłam i wypatrywałam...
OdpowiedzUsuńPrzy Tobie nie można się nudzić, nie można być obojętnym... Francuzico, haha ;-))
Ale do rzeczy:
Widoki z sypialni obłędne. Dla takowych dałabym się na kawałeczki pokroić, paluchy pociachać przy szlifowaniu, malowaniu, wkręcaniu i co tam jeszcze (Ty nie możesz, Tobie nie wolno!)
Skrzynia... cudowna! Nie znam się, ale mam oczy... Oj, zazdroszczę ;-)
Guapa słodycz chodząca... też mam taką w domu, więc wiem... ;-)
A sen... no cóż - mnie też się kończą zawsze w nieodpowiednim momencie... Musisz zmienić łóżko na bardziej wytrzymałe ;-)
NO a teraz lecę czytać i oglądać od początku!
aha- pięknie! dziękuję za wyróżnienie ;-) jest wyjątkowe!
Ściskam czuleeee...
no nareszcie jesteś, ile można interneta w cywilizowanym świecie zakładać.:-)
OdpowiedzUsuńPost pozytywny, wesoły aż mi się uśmiechnęło. Skrzynia fajna a jaka wielka szok:-)
A co do snu -- ale, że miejsce akcji było u mnie w Szczecinie to aż się boje, co by bylo jakbyś dośniła i np wpadła do mojej sąsiadki,-----żartuje :-)
No nareszcie!!!! Oj wypatrywałam ja Ciebie co rano, kubek kawy parzyłam i ślipiałam w te ikonki, jest li co od Belgówki czy nie ma. No i się doczekałam. :))) Wróciłaś z prezentem cudnym. Bardzo Ci dziękuję, chociaż nie musiałaś tak przy wszystkich o tym dopingu. Teraz każdy będzie chciał "działkę" ;)). No i zaraz jakiś prokurator filtrujący net w poszukiwaniu "słów kluczowych" wpadnie mi tu i laptopka zabierze "do wyjaśnienia".
OdpowiedzUsuńHaniu droga gdybyś ty nie z Belgowa z Rumunowa pisała to bym podejrzewała jakieś draculowe pochodzenie tej skrzyni. Nie znam się, ale brakująca cyferka to musi być niżej niż 9. Kot zawalił łóżko to teraz niech śpi w skrzyni. przynajmniej Ci już nie przerwie snu i w kolejnym odcinku dowiesz się kto kogo. Bo nie wiem jak Ty, ale ja śnię w odcinkach :) Buziole słodkie.
Najpierw bardzo dziękujemy Haniu za wyróżnienie.A przechodząc do tego co nas z racji wykształcenia (Renowatorzy Dzieł Sztuki o specjalności renowacja mebla)interesuje.Twoja szkrzynia to tak zwana posagowa(stąd inicjały AM-LR)Jest to skrzynia typowo północno-europejskiej roboty(materiał dąb). Patrząc na ornamentykę okuć i to co pokazałaś na zdjęciach(szkoda że nie widać środka skrzyni)jest to skrzynia barokowa czyli 1773.O takim datowaniu świadczą kute barokowe okucia (przybite ręcznie kutymi gwoździami)oraz ręcznie strugane(profilowane)listwy wokół skrzyni.Złącza stolarskie na jaskółczy ogon,oraz łączenie elementów na kołki drewniane bite od zewnątrz.
OdpowiedzUsuńSkrzynia bardzo wartościowa(postaraj się aby nikt jej nie zniszczył nieudolną konserwacją wykonywaną zwykle przez pseudo renowatorów :)
Pozdrawiamy Zosia i Janusz
Jeszcze raz-data na dole skrzyni jest 1739(dziewiątka ma odłamany ogonek dół cyfry).Brakuje też w dolnym fryzie między gzymsami czterech pionowych prawdopodobnie drewnianych elementów.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pozdrowionka :)
O matko!!! Nareszcie!!! Już mi doskwierał brak energii - noooo, to teraz będzie się działo:))
OdpowiedzUsuńFajnie u Was, wiosennie, historia rodem z horroru! Strach się bać, no i jeszcze wyróżnienie za lubienie... nooo, miło mi szalenie -dziekuję :)))
A i jeszcze SKRZYNIA, jeśli rzeczywiście barok, to od teraz jesteś strażniczką skarbu bezcennego - sama nie wiem zazdrościć czy nie, wszak odpowiedzialność ogromna :)
Pozdrawiam i czekam na dokładniejszą relacje z placu boju :))
Pozdrówka
Witam pisemnie chyba po raz pierwszy :) Na skrzyniach się nie znam, ale bardzo mi się podobają- Twoja również. A w psiaku to już dawno się zakochałam.
OdpowiedzUsuńCo za sen...skrzynia idelanie pasuje..na schowanie zwlok niwiernego hihihi
OdpowiedzUsuńA tak na serio., skrzynia marzenie! Zdjecia sliczne!!!
Fajnie, ze juz jestes na posterunku ;)
Sciskam mocno! I dbaj o siebie szalejac przy remontach!!!
oj dziękuje za doróżnienie. A co do Natalii to też ich nie lubię pracowałam z jedną taka "gelejzą" nic nie potrafiła ale na biust wszystkich facetów brała i jak ją lubić no powiedz jak? :-)Od tej pory wszystkie Natalki do niej porównuje. Słuchaj a Ty w Szczecinie ta socjologie studiowałaś?
OdpowiedzUsuńNo witam Panią. A tak się właśnie zastanawiałam co tam słychać u Ciebie,że cię wcięło od nas na tak długo. Jeśli chodzi o sen to podobno z nimi jest tak,że spełniają się,ale na odwrót. Skrzynia to zapewne posagowa. Choć ja ostatnio widziałam bardzo podobną skrzynię, która w opisie miała zaznaczone,że jest to skrzynia do przewozu pieniędzy ze skarbca. Buziole
OdpowiedzUsuńa zajęcia z prof Gębskim i dr Frąckiewiczem miałaś? ten drugi to rodzina Konkubenta :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz my.Ten schowek po prawej stronie (jakby skrzyneczka z wieczkiem zamykanym)to oddzielny schowek na pieniądze posagowe.Całość skrzyni wypełniona była bielizną stołową,pościelowa i innymi potrzebnymi pannie na wydaniu rzeczami.Pieniądze zajmowały tylko ten mały schoweczek.Jeśli chodzi o wstawienie do salonu(w tej chwili mocno ogrzewanego)zalecamy ostrożność.Jeśli skrzynia stała w wilgotnym miejscu lepiej wstawić ją narazie do pomieszczenia nie ogrzewanego.Szybkie odparowanie wilgoci może spowodować pracę drewna i popękanie,dlatego lepiej powoli zmieniać jej mikroklimat,i najpierw suche nie ogrzewane a z czasem do coraz cieplejszego.
OdpowiedzUsuńAle skrzyniora, piekna, pozazdrościć. I jak dużo już wiesz na jej temat. Masz zamiar ją dać odnowić?
OdpowiedzUsuńA to mnie ucieszylas od rana...Wrocilas, radosna i optymistyczna, to super. Tej skrzyni to Ci tak troche pozazdroszcze, dobrze? STesknilam sie za buziolami w nos. Dobrze, ze Belgacom sie uwinal, jak na belgijskie warunki calkiem szybko. SNem sie nie przejmuj. Przyjmij go odwrotnie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnna
Witaj Haniu!
OdpowiedzUsuńMiło, że znowu jesteś z nami :)))
Nabyłaś piękny "mebelek"
Twój psiak jest uroczy
pozdrawiam serdecznie
Witaj!
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś już w sieci:-)
I od razu taka dawka optymizmu;-)))
Twój nabytek mnie zachwycił!
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj, dobrze ze juz jestes i okno na swiat szeroko otworzylo sie:-)
OdpowiedzUsuńSkrzynia jestem zachwycona taki eksponat u siebie masz, marzenie.
Pozdrawiam
Hahaha,czuje sie zaszczycona,ze dodalas mnie do listy tych "wynagrodzonych",chociaz na samym koncu hahaha.Zapomnialam ci wczoraj napisac,ze skrzynia boska!Mam jedna w sypialni,tez byla w stanie strasznym.Mam jeszcze jedna-ta to juz wogole sie rozsypywala a szczegolnie metalowe okucia,wiec rozebralam ja na czesci pierwsze i musze dokupic kilka fragmentow.Kiedy sie za to wezme?Tego nikt nie wie,bo lista "do odnowienia" ciagnie sie w nieskonczonosc a czasu brak.Zdiecia psiaka pokaze oczywiscie.Zbieram sie do jakiegos posta juz jakis czas:-).Ooo wlasnie pies przyszedl mnie gryzc haha.No,to by bylo na tyle.Do dzidziusi twoich zajze pozniej.Poki co,wycaluj je od cioci:-)Buziaki
OdpowiedzUsuńKochana!!! dziękuje ooOOOGRgomniaście za wyróżnienie:*:*::*:*:*:*::*:*
OdpowiedzUsuńciepło rozsiane po serduchu gdy za oknem tak dupowato:D hahahh
Dobrze,że już Jestes... nie lubięgdy nie ma Cie tak długo, bo się zamartwiam:(
całuję Cię mocniuchno:*::**::*:*
Szalona Ty!!!!
A ja odkrylam calkiem przypadkiem Twojego kota wirtualnego ...ale sie ubawilam ! Super !!!A dbasz o siebie i pijesz soczki ? Ciesze sie ,ze juz piszesz ...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHaneczko!!jak Cie milo widziec!!juz strasznie sie za Tobą stesknilam!!A za wyroznienie bardzo dziekuje!!Zapraszam Cie do mojego nowego bloga SMAK CZEKOLADY..zobacz jakie serduszka poczynilam:)to efekt kupienia trzy dni temu nowej maszyny.Sciskam mocno z tysiacem calusow:):):)
OdpowiedzUsuńOj Hanko jesteś wreszcie.:)))
OdpowiedzUsuńOoooooo! No kogo ja widzę??? I to od razy z taaaakim postem:):):) No więc tak:
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - genialnie, że w końcu masz okno na świat,
Po drugie - pięknie Ci słońce wschodzi, pięknie....
Po trzecie - skrzynia... ach.... i tyle:)
Po czwarte - ja myślę, że Pan Kot to coś zupełnie niewinnego robił za tymi drzwiami, no nie wiem, na przykład lekcje rysunku pobierał, albo hiszpańskiego....
Po piąte - dziękuję za wyróżnienie mojej skromnej osoby:) I to za to że jestem:):):)
Buziolek dla Ciebie ode mnie i merdałki ogonowe dla Twoich dwóch misiów od Dyzia:)
No coooooś TY, Dionizy jest psem dwujęzycznym. Będzie pisał po polsku i hangielsku:)
OdpowiedzUsuńBuziol:):):)
kobieto o niespożytej energii i zdolnościach , podziwiam z nutą zazdrości, a dzisiaj wyjątkowo połykam ślinkę na myśl o chlebusiu ze smalczykiem i pomidorkiem. bywaj zdrowa :)
OdpowiedzUsuńTy juz tu od paru dni a ja dopiero dzis dotarłam z paroma słówkami.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze witaj. Nam też jakos szarzej było bez ciebie Haniu.
Po drugie dziękuję najpiekniej jak potrafie za wyróżnienie.
Po trzecie skrzynia i wielkie ach ... jeszcze większe och, a po odszyfrowaniu daty wielkie ojej!!!! Podejrzewam, ze zyskała tytuł najważniejszej rzeczy (przedmiotu) waszym mieszkaniu czyli jakby to powiedzieć: mebel alfa.
Jeszcze raz powtórzę, że cieszę się, że znów jesteś.
PS masz mądrą niesłychanie przyjaciółkę.
Dobrze, że jesteś! Dziękuję za wyróżnienie. Buziak
OdpowiedzUsuń