piątek, 4 listopada 2011
Kreta. Niesprawiedliwa Matka Ziemia. Ogólnie-jedzona żywcem zastanawiam się za jakie grzechy nie urodziłam się w Grecji.
A co by było gdyby...
Gdyby coś się Matce Ziemi pokiełbasiło i się przekręciła.
I Polska zmieniłaby swoje miejsce względem osi, zmieniając się klimatycznie z takimi Włochami albo Grecją.
Dusze wrażliwe na piękno, zamarłyby pewnie rażone ogromem bogactwa zieleni, ciepłem słońca przez cały rok i niekończącym się wrażeniem przebywania na wakacjach.
A takie dusze zamknięte w biurach, bankach?
Dusze te trafiłyby pewnikiem do wariatkowa.
Bo jak to jest możliwe, że codziennie przychodzisz do pracy na 9.00 a po 3 godzinach wychodzisz do restauracji coś zjeść. I to coś to musi być koniecznie popite winem.
No jak potem wrócić po 2 godzinach i pracować-no jak?
Idzie tylko oszaleć.
To może dlatego Grecy maja te problemy ekonomiczne.
Ja w takich warunkach też problemów ekonomicznych bym się dorobiła.
(Co prawda w Belgii przerwy obiadowe zakrapiane winem to norma, ale tu przynajmniej słońce nie grzeje tak bardzo w łeb.)
Zwiedzając w okresie jesiennym Włochy i Grecję dochodzę do wniosku, że to niesprawiedliwe.
Niesprawiedliwe, że Oni mają słońce, a mi za oknem o 17.00 już nocą wieje.
ŻE tu plucha i źle, zimno, deprecha się po kątach czai, a tam ciepło i cytrusy na drzewach dojrzewają.
Zaraz zawału dostaniemy za faktury za ogrzewanie, a tam marudzą kiedy temperatura poniżej 20 zejdzie.
Po cholerę Ci nasi pradziadowie osadnicy poleźli w centrum a nie południe?
Fantazjując na temat Matki Ziemi przedstawiam dziś zdjęcia z jednej z piękniejszych wysp na jakich byłam-Kreta.
Grecja, mam wrażenie jest mniej turystyczna niż Włochy, bardziej dzika-ale w pozytywnym sensie.
Grecy natomiast temperamentem i gościnnościom Włochom dorównują.
Jeśli ktoś kiedykolwiek wybierze się na Kretę to koniecznie, ale to koniecznie niech odwiedzi mojego Greka.
Ten człowiek, prowadzący małą restauracje z hotelem, ugościł Nas jak nigdy jeszcze w życiu goszczona nigdzie nie byłam.
Jedzenie, atmosfera i zabieganie o to abyśmy dobrze się czuli w jego gospodarstwie wprawiło mnie w zdumienie.
Nigdzie czegoś takiego nie doświadczyłam.
Polecam polecam polecam
To na tyle.
A co do Grecji-to wiem, że jeszcze tam wrócę.
Podmorskie buziole w nochy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To piękne miejsce na ziemi,szkoda że Grecy dają się teraz tak rolować .
OdpowiedzUsuńIdź w pyry... co mnie tu szczujesz fototapetą z neta :D ????
OdpowiedzUsuńTy podła moja ukochana Hanuszko:*
zazdraszczam, skapnij mi do naparstka chociaż troszkę tego lazuru i słonka...
a te rybki na mnie czekają:*
Całuję i tęsknię:*
fajnie fajnie....a zdjec sniegu nie masz?
OdpowiedzUsuń33 wlasnie jest u nas. ide z mala w cien vitaminki polapac i motylki na trawniczek.
Nasz Blogowy Synus Rafael jest Cudny, mozesz przeslac na przytulanki do Cioci i Olivki.
Zdecydowanie pieknie Ci w wodzie.
Rozgrzałaś w ten jesienny dzień :-)
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje zdjęcia wszystkie plany związane z jesiennymi porządkami wydają się takie dalekie.
Pozdrawiam weekendowo
no Toś poszczuła krajobrazami i słonkiem...tylko powzdychac można, choc nasza jesień też w tym roku wyjątkowo piekna i słoneczna.
OdpowiedzUsuńa w morzu Ci pięknie, zgadzam się!
już lepiej dzięki, najciekawszy był moment, gdy lekarz patrząc na oczy młodej(miała od kaszlu popękane naczynka)drążył temat czy aby jej nie bijemy, oczu nie podbijamy :-( masakra jakaś.
OdpowiedzUsuńtwoja grecja zaiste cudna moje ulubione, to karafka różowa( w środku ricina?)zupełnie nie realna i ten portret twój- podwodny?. klimaty moje absolutnie, ciasno rosnące agawy, kafiniony, morze... no dobra idę zupe ugotować :-D
I to do śniadania takie widoki....Ja mogłabym w takiej Grecji żyć. Słońce, słońce, krystaliczna woda.Ślicznie. Mały rośnie , jak widzę. Ucałuj go. Pa
OdpowiedzUsuńOglądam i słyszę szum fal, zapachy cytrusów i kwiatów, czuję ciepełko słoneczka! Haniu rewelacyjne ujęcia! A Raszko jak smacznie śpi na Twoim ramieniu, a jakie fajne fałdki na rączkach :)Pozdrawiam Was i przesyłam :*.
OdpowiedzUsuń...tylko dlaczego ci grecy tak narozrabiali...?
OdpowiedzUsuńa u mnie dzisiaj piekne słońce :)
Pozdrawiam
Widać, ci najsprytniejsi przodkowie ulokowali sie na południu:) Piękne zdjęcia, szkoda, że Grecja trochę na własne życzenie pogrążyła sie w kryzysie...
OdpowiedzUsuńSynek dzielny, mały podróżnik, dobrze mu robi greckie słoneczko:)
Z tą pogodą nie jest tak źle, u nas słońce, a w ciagu dnia 17-19 stopni:)
Pozdrawiam:)
Magda
Ha! Ale żadne widoki nie przebija tego zdjęcia ze słodkimi dolnymi kończynkami w wodzie. Takie mało używane nóżki cudnie wyglądają. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńW sezonie i Kreta bywa zaludniona :)
OdpowiedzUsuńA tak serio,rzeczywiście piękne miejsce,choć Grecy jak ludzie są tacy i tacy.Fajnie ,że TY trafiłaś na tych gościnnych i miłych.
Mi pozostał nieco inny obraz.. i wrażenie ,że niestety sami sobie tego piwa naważyli ...
Hanuś-urodziwa kobita z Ciebie,czy TY masz wiek w ogóle ???Taki elf z Ciebie.buziaki
Ehhhh w Grecji jeszcze nigdy nie byłam i prędko nie będę bo ciężko o śmiałka który zaopiekowałby się moimi czterema potworami ;)
OdpowiedzUsuńFotki cudne , a i mnie czasem słońca i cytrusow na drzewie brakuje mimo ,że ja klimat północny lubię i śnieg za oknem :)
zazdroszcze tego ciepła, choć złota jesień w tym roku jest cudowna w Polsce :)
OdpowiedzUsuńa na pierwszym zdjęciu ta piana wygląda jak śnieg :D
zazdroszcze tego ciepła, choć złota jesień w tym roku jest cudowna w Polsce :)
OdpowiedzUsuńa na pierwszym zdjęciu ta piana wygląda jak śnieg :D
W tym roku wyjątkowo nie narzekam na pogodę, ale na takie wakacje u schyłku jesieni chętnie bym się wybrała. Choćby dlatego ,że piegi na nosie dość szybko zbledły ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce!
ślicznotko najpiekniejsze są stópki wodne :)
OdpowiedzUsuńa kreta - piękna - dzika prawdziwa - nie kiedy brudna - ale ja zakochałam się w niej na zabój - balos, elafonisi i chania - chciałabym tam wrócic
a co do twego stwierdzenia ze nasipradziadowie od dupy strony załatwili nam położenie to ja się zgadzam na 100%
buziole w nochole
Pięknie i kolorowo. Z drugiej strony zachęca do "mania" wszystkiego w nosie i dbania jedynie o to, żeby każdy z dwóch boków równo przysmażyć na słońcu. :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za słowa uznania :) miło nam sie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńAż mi się cieplej zrobiło. Ja tez ubolewam nad tą niesprawiedliwością geograficzno-klimatyczną ale co zrobić. Podobno tam dom twój , gdzie serce... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń