sobota, 26 listopada 2011
Remont stanem duszy mej. Jestem 4-ro rzędowym kafelkarzem.
Remont to w moim wypadku-stan ducha.
Zastanawiam się co się stanie kiedy kiedyś, za wiele, wiele lat remont się skończy.
Odpowiedź jest oczywista-zacznę remontować od nowa.
Dziś spieszę zaprezentować moją pracę nad łazienką Raszkowo-gościnną w części prywatnej Belgowa.
Projekt i pomysł mój.
Zaczęłam niewinnie od zaokrąglenia blatu umywalki, by w konsekwencji pozaokrąglać wszystko co tylko możliwe.
Oczywiście stało się to możliwe dzięki cud majstrowi.
Raszko powoli zaczyna reagować kiedy nazywam majstra Wujek, bo przy całej swej sztuce wprowadzania w czyn moich wariackich pomysłów, Wujek majster ma jedna wadę.
Jest totalnie, kosmicznie, niewyobrażalnie powolny.
Nic to jednak, wolę tak niż jak ostatni kafelkarze szybciaki, tak kaflowali że spad wody zafundowali mi w stronę sypialni.
Łazienka gościnna jest jeszcze nie ukończona, malowanie, wykończenie szaf itd itd, ale nie mogłam się doczekać aby przy okazji pochwalić się nowo nabytą umiejętnością-ba zawodem nawet.
Uwaga-kafelki naokoło luster wykafelkowałam JA.
Dech zapiera.
Idę sobie jeszcze popatrzeć i dokaflować coś.
Buziole z domu w stanie bojowym i jakby co to terminy mam wolne.
ps-zasłonki to też ja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Haniu, przepiękna ta łazienka... A ułożenie kafelków wokół lusterka - mistrzostwo :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać ładne wnętrza i nie mogę się doczekać, aż kiedyś będę mogła zaaranżować własne mieszkanie :)
Zdradzę Ci też w sekrecie, że czytając Twoje blogi, czuję się tak dobrze, że najchętniej wpadłabym do Twojego Belgowa i wyściskała i Ciebie, i Raszka :)
No, kochana
OdpowiedzUsuńTo jest łazienka prosto z dizajnerskiego czasopisma ! Pomysł na obłości, rewelacyjny . Wykończenie luster całkowicie perfekcyjne.
Buźka
Ślicznie:))) I jakoś tak lekko. Zazdroszcze okna w łazience, cały czas zastanawiam się nad jego wybiciem ale męczy mnie myśl o remoncie:/
OdpowiedzUsuńNie wiem czy już Ci piałam ale, za pogodzenia wychowania maluszka z remontami (które jak widać, pisanymi przez duże R) powinnaś dostać medal;)
OdpowiedzUsuńNo i cóż tu pisać- ślicznie!!
OdpowiedzUsuńHania cudnie!!!! Masz talent! DLa mnie do ideału brakuje tylko zmiany koloru koszy wiklinowych, bo na zdjęciach ten brąz jest za ostry, ale w rzeczywistości może być zupełnie inaczej. Tak czy siak to pierdoła. Zawsze szczera do bólu. A tak to normalnie super hiper och i ach.... jako nienawidząca sprzątać współczuję Ci tylko tych umywalek........ale trzymam kciuki za interes żeby szedł i żeby jaka tajka sprzątajka przychodziła i Ci te zlewy pucowała :-) AJ lofju i jestem z Ciebie dumna :-) Buziole
OdpowiedzUsuńHanno, Hanno, Hanno :) Co mam Ci powiedzieć :) oko, zmysł i rękę (już można po powiedzieć, po dowodzie lustrzanym) to Ty masz na pewno :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ta łazienka - marzenie!!! super! Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPiękna ta łazienka. Masz zmysł do urządzania wnętrz.
OdpowiedzUsuńApe-dziekuje strasznie mi miło i zapraszam. My prowadzimy dom otwarty-gotowość do wysciskan 100procentowa.
OdpowiedzUsuńMario i Betii- dziękuje-normalnie skrzydła mi rosna. Kamilka-jak nie ma wyboru to trzeba robic z bobasem na reku.
Wieprzku-ja bym wybiła-jak chcesz to przyjadę i ci powytłukam,
Luiz-kosze to należą do łazenki mojej bezowej z której na razie musielismy sie wynieść, dekoracje do tej łazienki dopiero kompletuje,
Mill-a tam a tam, gDZie mi tam do Twojego oka.
Niebieskości ty moje-dziękuje.
kochanie cuuuuuuuuuuuuuuuudnie nie omieszkam wpaść rodzinnie z konwaliową do was kochanie na inspekcję - kot moze gromadzić makaron na spagetti :)
OdpowiedzUsuńpięknie moja zdolna dziewczynko :)
No i bardzo pierwsze miejsce!!!. Styl nie nasz, ale robota fachowo zrobiona i cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy WIELKĄ budowniczą :)
fajnie wyszło! turbo doładowana lux-torpeda z ciebie)))))))
OdpowiedzUsuńHanulko - i ja posiadam słabość do obłości, i podobnie jak Ty mogę poszczycić się umiejętnością kelejenia kafelków - niezwykle satysfakcjonującej, nieprawdaż ?!:)))) Łazienka nieziemska!!! Całuski dla Raszka i uściski dla Ciebie:)))
OdpowiedzUsuńBiorę Cie przy najbliższym kafelkowaniu! Tylko ile bierzesz a dojazd? Piękna łazienka. Miło się patrzy na takie zmiany :) Też mam poczucie ciągłego remontu :))) Całuchy i wytrwałości życzę.
OdpowiedzUsuńpiękna łazienka, obłosci super, i ta wysmakowana kolorystyka- zazdroszczę Twoim gościom!!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńśliczna, po prostu śliczna!! gratuluje pomysłu i efektu końcowego
OdpowiedzUsuńNo! Dzieło sztuki. zazdroszczę nowych umiejętności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak miło :) świat jest jednak taki mały - pozdrawiam ze słonecznego i ciepłego Sz-ina
OdpowiedzUsuńzdolna jesteś Haniu :)
OdpowiedzUsuńłazienka piękna ...
pozdrawiam serdecznie
Świetny pomysł mialaś na tę łazienkę :) podoba mi się ! No i brawa za kafelkowanie !!!tego jeszcze w domu nie robilam choć również młotka, wiartarki, kleju czy gipsu się nie boję a nawet lubię :)
OdpowiedzUsuń