Kiedyś, dawno temu mieszkając z moją rodziną w drapaczu chmur, na maleńkiej przestrzeni 34 m2 miałam jedno, jedyne swoje miejsce.
Zawsze miałam problem z porannym wstawaniem.
Kiedy Babci udało się mnie wreszcie dobudzić, zwlekałam sie z łóżka i człapałam TAM.
Moje TAM miało 1,50 na 1 metr.
Siedząc na tronie, pod brodą miałam pralkę, a w odległości prawego łokcia wannę.
Tak na wpół drzemiąc, puszczałam do wanny strumień gorącej wody.
Jedynie ten szum lecącej wody i unosząca sie para, potrafiły mnie rozbudzić i pozytywnie nastroić do świata.
Całkowicie nieekologiczny sposób na sprawienie sobie przyjemności, ale wtedy gorąca woda w kranach nie kosztowała majątku,a na rurkach nie było liczników, wiec hulaj dusza.
Dziś powolutku, moja własna prywatna oaza przyjemności zaczyna nabierać kształtów. Daleko jej jeszcze do końca i do ideału, ale...
Kafle to wybór podyktowany ulubionymi kolorami ziemi i oczywiście fartem promocyjnym we francji.
Umywalki, krany, wanna to długogodzinne wyszukiwanie przedmiotów na alle.
Teraz poluje na panel prysznicowy.
Wszystko co jest w moim domu wymyślam, planuje i projektuję sama.
Niespełnione marzenie dwukrotnego oblania egzaminów na architekturę.
Moja oaza powoli, powolutku zaczyna BYĆ.
Być moim wymarzonym miejscem relaksu i ucieczki od świata.
Z przytłumionym swiatłem, z książką i z szumem wody, odpływam.
Gdyby jeszcze ktoś wymyślił jakąś cudowną prądowodoodporną podstawką na wannę do laptota-raj.
Znajdź 10 szczegułów różniących obrazki.

Czarne linie to PRZED- dwie lazienki, korytarz
Czerwone linie to przestawione sciany po remoncie.
Lazienka w ksztalcie litery L z otwarym prysznicem plus garderoba.
Korytarz stal się czescia sypialni-sypialnia jest nienamalowana, na planie bylaby na dole kartki.
Mam nadzieję, że ktos cos rozszyfruje.
PRZED
TERAŹNIEJSZOSĆ
Jak widzę praca wre na całego. No szkoda, że nie dostałaś się na architekturę ale masz zmysł do urządzania wnętrz. Ciekawa jestem całości. Widok z wanny obłędny. Pa
OdpowiedzUsuńPodziwiam,podziwiam te Wasze przestrzenie! Pokój-łazienka cudna z takimi oknami.Też nie narzekam na powierzchnię, ale nie mam takich okien cudownych. Pięknie tam!
OdpowiedzUsuńTwoje Specjalne miejsce miało przy najmniej widok:) W bloku w którym ja mieszkałam widok był na drzwi z opierającymi sie o nie kolanami... A teraz mam pokój łazienkowy z widokiem na szkółkę drzewek, a okresowo na SARENKI podchodzące pod płot:)))) Przydybałam juz dwie, i za każdym razem pluję sobie w nos że aparatu u szyi uwiązanego nie noszę, ależ by była relacja "królewska" :)
OdpowiedzUsuńMa potencjał ta Twoja pokojowa łazienka:))) Juz się nie moge doczekac reszty
Tytuł mnie trochę zaskoczył ale po przeczytaniu załapałam , masz teraz rozległe królestwo wręcz. Zmiany rewolucyjne ,a plany przestrzenne załapałam od razu . Świetnie wszystko zaprojektowałaś , podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tak miłe wyróżnienie ,przepraszam ,że tak późno ...ale lepiej późno niż wcale.
Uściski ślę.
zapowiada się ciekawie ...
OdpowiedzUsuńłazieneczka piękniutka :)
pozdrawiam serdecznie
10 szczegółów powiadasz - no to tak :
OdpowiedzUsuń1-kosmetyki na parapecie
2-jakaś zielenina w kącie
3-czasopisma w drugim kącie
4-jakaś brązowa mydelniczka??
5-kable na suficie inaczej wiszą
6-kafle na podłodze
7-wieeeelka wanna
8-fajny kran
9-kibelek czai się w rogu
10-nie ma rur na podłodze
9 nawet 11 - inny widok za oknem
co wygrałam ????
a na serio- kawał roboty za Wami
i zazdroszczę przestrzeni oazowej - u mnie siedząc na kibelku z jednej str mam ścianę, a z drugiej szafkę, a małżon jak dobrze nogi wyciągnie, to może je w wannie moczyć ;)
buziaki
Ale harabianka na włościach:):):)...widok z lazienki super:):) pieknie Hanno,juz nie moge sie doczelac calosci,na pewno bedzie super:):)sciskam mocno i zapraszam do bloga Smak Czekolady...zobacz prosze jakiego misia wyczarowalam..torebeczke i serducho:):)buziaki
OdpowiedzUsuńNo nooo.. pięknie się zapowiada Twój azyl, Wasze gniazdko ;-) Łazienka z widokiem - marzenie! Muszę przyznać, że miałaś farta z tymi promocjami, umywalka jest projekcją moich marzeń, kafelki oryginalne i nadające klimat salonu kąpielowego...
OdpowiedzUsuńOczywiście wszystko da się rozszyfrować z Twoich planów ;-) ale czekam z wypiekami na efekt końcowy!
Haneczko, nie znalazłam jeszcze tego "tortu", ale pamiętam, poszukam i wyślę!
Ściskam czule!
skomplikowane te rysunki albo ja jakaś niekumata:-)
OdpowiedzUsuńJedno pewnie taka przestrzeń to skarb, czekam na kolejne ujęcia, które mi lekko otworzą oczy. A zaproszenie nadal aktualne jak tylko wpadniesz do Szczecina
Pozdrawiam
Łał! Wanna jest w idealnym miejscu, śliczny widok za oknem! A umywalka z baterią cudna!
OdpowiedzUsuńOj jak fajnie, ze znowu jestes w sieci i piszesz ;))
OdpowiedzUsuńLazienka bardzo ciekawie sie zapowiada, zastanawiam sie, kto mozaike na blacie przy wannie i umywalce skuwal i ukladal... Czyzby Hania ?
Buziaki wiosenne juz prawie !!!
Z taaaakiej łazienki cięzko byłoby mi wyjść czy to na powitanie dnia czy też na zakończenie ;-) Mocna przemiana i bardzo mi sie podoba, podejrzewam że z twoim zmysłem efekt końcowy będzie jeszcze bardziej powalający. Najfajniejsze jest to że wszystko sama projektujesz i urządzasz. Buziolki i cieplutkie papatki.
OdpowiedzUsuńNo kochana, ciężko będzie wyjść z wanny z takim widokiem !
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę
Kochana Haneczko,wzruszyłaś mnie z rana co najmniej trzy razy...Buziaczki ślę i ściski :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana! Będzie salon kąpielowy z prawdziwego zdarzenia. Pozazdrościć! Buziak
OdpowiedzUsuńJejku!!!! Wanna w wykuszu i z TAKIM widokiem! Toż ja bym z niej wcale nie wychodziła. Pięknie to sobie wymyśliłaś i pięknie wygląda to, co już jest. Lecisz jak burza! Ściskam!
OdpowiedzUsuńNo to się dzieje !!! A widoki za oknem przecudne.
OdpowiedzUsuńKochana,
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - witam Cię gorąco i cieszę się, że już masz kontakt ze światem wirtualnym.
Po drugie - obejrzałam o przeczytałam wszystko co zaległe.
Po trzecie - jestem w szoku Twoich postępów budowlanych, pomysłów i aranżacji.
Po czwarte - łazienka SUPER, ta wanna i widoki...bosko
Wszystko wygląda coraz piękniej i ciekawiej.
Ściskam Ciebie i psiaki - Powodzenia w dalszych pracach
PS.Dziękuję BARDZO za WYRÓŻNIENIE - BUZIAKI
to się w dupskach poprzewracało !!! wanna z widokiem na ... do tego przestrzeń :0) superowo !!! czekamy na kolejne relaecje - buziaki
OdpowiedzUsuńNooo ależ tempo- a wanny pod oknem normalnie zazdroszczę i paluchy obgryzam na ten widok!!!
OdpowiedzUsuńA tak BTW to powiedzcie mi, czy komuś przeszkadza wanna koło kibelka??Bo mnie i owszem, normalnie leżę w swojej wannie z widokiem na kibelek właśnie i mnie to już tak wpitala, że ...no!:D
i tak kombinuję czym ten wc sobie zabudować, zasłonić, niechby i jakiś parawan normalnie...i nie wiem;/
Duża przestrzen i piekne widoczki. Az nie chce sie z wanny wychodzić. Super
OdpowiedzUsuńbuziaki
Cudne to okno i wanna pod nim.a fanka kolorów ziemi jestem również.Będzie pięknie.
OdpowiedzUsuńNo, no, piękny azyl sobie szykujesz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ależ zmiany!
OdpowiedzUsuńŁazienka mnie zachwyciła, z radością skorzystałabym z kąpieli w tej wannie:-)
Pozdrawiam Cieplutko!
Hanno waćpanno :) Piękne kafelki - rzeczywiście kolory ziemi i kształty ziemi - na początku myślałam, ze to kamole na blacie leżą :P Coś mam ostatnio problemy z bloggerem i nie mogłam skomentować posta zaraz po jego premierze :) ale już się poprawiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości urządzania, ale nie zazdroszczę, bo i sama mam wspomnienie niedawnego remontu w głowie, nie zazdroszczę pyłu, pomieszania rzeczy do życia z rzeczami do remontu i ogólnego bałaganu, ale.... warto! :) ŁAZIENKA zaczyna nabierać kształtu a i garderoba olbrzymiasta kusi oglądających :)
Najprzyjemniejszego dnia życzę :*:*:*
No jestem w szoku musze przyznac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńObrazki wygladaja bardzo, bardzo znajomo;-))))
Odwalilas kawal ogromnej roboty!!!! Podobaja mi sie ten marmur surowy w kawaleczkach na blacie umywalkowym:-) Mam zamiar zamiast akrylowej "ksztaltki" brodzikowej w lazience- polozyc wlasnie takie "marmurki-miniaturki" na siatce:-))))
Bede trzymac kciuki za postepy prac a...Tobie zycze, abys jaknajszybciej i zgodnie z Twoimi marzeniami "dopelnila" dziela:-)))))))))))
Pozdrawiam cieplutko, Haniu!