czwartek, 11 sierpnia 2011
Raszko bandyta, remontownie i szpitalnie.
Witam Wszystkich i przepraszam, że nie piszę i siedzę cicho, ale są powody.
Na początek bardzo, bardzo, bardzo mocno dziękujemy za wszystkie życzenia i miłe słowa, za wsparcie i za to ze jesteście.
Dla osoby, która nagle ze świata pełnego zabaw, pracy, pseudo przyjaciół i koleżanek trafia do obcego kraju zdana sama na siebie i najbliższych, Wasza obecność jest dla mnie bardzo ważna.
Taka moja terapia, na smutki i poprawę humoru.
Nie pisałam,
bo po pierwsze Królewiątko układa sobie mój świat według siebie.
Jest słodziakiem, który cały czas śpi, budzi się tylko na karmienie - i niech to trwa jak najdłużej.
Po drugie- remont Belgowa posuwa się w jakimś zastraszająco szybkim tempie.
Już prawie cały dach wymieniony, okna też, przebudowany ganek i tego trzeba dopilnować.
No i po trzecie-wylądowałam w szpitalu ze stanem zapalnym poporodowym.
Od wczoraj podłączona kablami do życiodajnych kroplówek z rożnymi fajnymi rzeczami w płynie, dochodzę do siebie.
Teraz dzierżąc w dłoni ukochany laptop nadrabiam zaległości w czytaniu Waszych blogów, a aktualne zdjęcia z Belgowa wstawię najszybciej jak się da.
Buziaki we wszystkie noski.
Raszko bandyta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Królewiątko cudowne i do tego grzeczniutkie
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozrawiamy i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :)))
nie jest latwo, dasz rade, sila kroplowki jest wszechmocna. Bobasek Cacuszko.
OdpowiedzUsuńSlodki krolewicz :)
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka dla Ciebie-dla Was :*
Kochana, wracaj do zdrowia i do formy szybciutko! Raszko nie dość, że przecudny, to jeszcze grzeczniutki, istny cud! Zasłużyłaś... ;-)))
OdpowiedzUsuńNo i trzymam kciuki za remont, oby się skończył jak najszybciej.
Ściskam czule!
kochan sylula cudo nad cudami :)
OdpowiedzUsuńremontu zazdroszczę - tj tempa
ty nie dawaj sie tylko szybciutko wracaj z tego wyrka bo kto jak nie ty bedzie tego bałaganu pilnowal
leci cos 4raszekrólemIy
całuchy dla was mocniutenkie
Trzymaj się dzielnie! <3
OdpowiedzUsuńSłuchaj ty się kobieto kuruj i dbaj o siebie. Żadnych remontów, pilnowania ani prac dodatkowych. Jeden noworodek nawet najgrzeczniejszy może dać zajęcie 3 osobom dorosłym a nie tylko jednej matce :)))) Coś tam o tym wiem. Pozdrawiam serdecznie i powrotu do zdrowia życzę serdecznie. Słodki ten twój królewicz ja miód, a ja się nie wgapiam bo choć to podobno zabobony jeszcze się zapatrzę, a trzeciego nie planuję :))))
OdpowiedzUsuńHannah! Trzymaj się i zbieraj siły! Trzymam kciuki, żebyś wypędziła wszelkie stany zapalne i pełna zdrowia wróciła do domu!
OdpowiedzUsuńCałusy w nos mały i duży;**
Ależ słodki ten Wasz krasnal! Ściskam.
OdpowiedzUsuńPrawdziwy KING!!! Słodziak prawdziwy, zakochałam się! Zdrowiej szybciorem, bo smutno i nudno tu bez Ciebie:)))) Całusy dla całej Waszej Królewskiej Trójki :)))
OdpowiedzUsuńMłody złości się, że mama wymysla jakieś wizyty szpitalne...polepszenia zdrowia jak najszybszego!
OdpowiedzUsuńAgnieszka
maluszek uroczy :)
OdpowiedzUsuńHaniu,życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)
pozdrawiam serdecznie :)
Ludzik cudny!!!!Trzymaj się cieplutko.Będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńKochnie, dbaj o Siebie, bo musisz być wydajna, choć brzmi to okropicznie:D
OdpowiedzUsuńMały BOOOOOSKI!!! Niech tak śpi przynajmniej do 15:D
A Ty wracaj do nas szybciuchno, bo cośna Ciebie czekać będzie:*
ahhahaha w sumie na Raszka:)
:*:*:*:*
Wiesz co Hanuś, ja się może narażę tym co powiem, ale wpadaj tu do nas jak masz czas i ochotę, my tu siedzimy i siedzieć będziemy mentalnie Cię wspierając, ważniejsze od starych ciotek w Necie jest Twoje Książątko:)))Napawaj się urokiem macierzyństwa, czerp z tego uczucia siły, rozkoszuj się stanem bycia Matką i dbaj o siebie!!!Bo teraz Ty jesteś najważniejsza:)))Zdrowiej, odpoczywaj, trzymaj się:))
OdpowiedzUsuńAjLowju Bejbe i Twoje kociątko cudowne TySz:))***
o jej..cudowny ten Twój bandyta:):)Wracaj do zdrowka Hanneczko:):):)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia! Syneczek superowy!
OdpowiedzUsuńNo cudniutki jest!!!!! Ciesz sie Haniu, ze TAK masz!!!!!!!!! Ja po cesarce przez pierwszych kilkaset nocy wstawalam po kilka razy w nocy...Kiedy w koncu rabnelam tylem glowy o brzeg lazienkowej umywalki i po prostu padlam na podloge myslac, ze to koniec...powiedzialam sobie dosc!!!! Zabralam Ludzika do swojego lozka i ten proceder trwa;-) To znaczy teraz spi mi juz super ale co przezylam - to moje:-))))
OdpowiedzUsuńDlatego bardzo, bardzo sie ciesze, bo ta swieczke palila rowniez i wtej intencji, zeby Maluszek dal Ci spac:-)))))))
Pozdrawiam, sciskam i trzymam kciuki za PRZESPANE NOCE!!!!!!
Bandyta, ale jaki słodki !!
OdpowiedzUsuńŚciskam
Cudny jest, taki mały krasnoludek. W takich chwilach przypomina mi się jak to było gdy moje były w takiej wersji mini. I masz rację pamięta sie trochę te trudne chwile ale miłość do dzidziusia i radość z tego, że jest zdrowy, je i rośnie przysłania, zaciera wspomnienie bólu. Życzę Ci jak najmniej nieprzespanych nocy! Co do pozostałych zajęć, to trochę zwolnij, bo Królewicz na pewno zajmuje gro Twojego dnia, musisz odpoczywać zwłaszcza po szpitalnych perypetiach.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Was i duuużo zdrówka
Sliczny ten Wasz mały Szkrabek. A Ty kobieto nie szalej tylko odpoczywaj i nabieraj sił, nie forsuje się ponad miarę bo jak mówi stare przysowie Ojca mojej koleżanki "Roboty nie przerobisz", remont nie zając nie ucieknie a Twoje zdrowie jest ważniejsze. Bardzo mocno całuję męłego księcia no i rodziców też
OdpowiedzUsuńkuruj się kochana,chłopie cudne !!!
OdpowiedzUsuń:)) Zbieraj doświadczenia i wracaj kiedy poczujesz, że to odpowiedni czas. Uściski!
OdpowiedzUsuńJestesmy w domu. Nie wiem, czy jest dobrze bo nadal mnie boli. Stracilam totalnie zaufanie do swojego ginekologa. Cały czas nie wiem co mi jest.
OdpowiedzUsuńWracam do poprzedniego zespołu i szpitala, dzięki któremu zaczęła się nasza wspólna przygoda z Raszkiem.
Dziękuję wszystkim za dobre słowa, dziś postanowiłam leżakować-buhaha. Jakby można tak było, ale przynajmniej postaram się ograniczyć ruchowo.
Buziolki w nosy i jeszcze raz dziękuję
poczekamy na Ciebie nie ma problemu. zdrówko najważniejsze. Dbaj o siebie :*
OdpowiedzUsuńkochana życzę zdrówka i to jak najprędzej!! masz rację, wracaj tam, gdzie masz zaufanie! Niech malutek ma jak najszybciej zdrową mamusię.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia, buziaki dla wszystkich mieszkańców Belgowa a przede wszystkim dla cudnego maluszka :*
OdpowiedzUsuńNo, Kochana nie strasz nas...wracaj szybciutko do formy !!! Zdróweczka Życzę z całego serca !!!
OdpowiedzUsuńA Aniołeczek wygląda ślicznie - słodziak
Ps. Kończ Belgowo, kończ, może kiedyś zawitam :)
Całuski
piekny synuś.....ściskam mocno...pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńkrasnoludek śliczny:D
OdpowiedzUsuńzdrowiej!!! uściskam
Najważniejsze ,że dzidziuś zdrowy! Mama jest silna to i zapewne szybko złapie dawną formę -tego Wam życzę !
OdpowiedzUsuńNo i jak samopoczucie, kochana??? I wycaluj Rasia w czoleczko Jego Wysokosci Ksiecia od ciotki deZealki:)
OdpowiedzUsuńHanneszko już lepiej? Wieści od Ciebie nie ma :(
OdpowiedzUsuńNo to buziaki dla Ciebie i Raszki :)
OdpowiedzUsuńKochana!Ja cie przepraszam z calego serducha,ze dopiero teraz zauwazylam ,ze pojawil sie juz maluszek! Jestem taka zabiegana i zestresowana ta nasza zmiana ,ze nie mialam ostatnio czasu co by usiasc chwilke i pobuszowac po blogach.Mam nadzieje,ze uzyskam przebaczenie.Buziakow wielgachne wory!Jak fajnie,ze juz macie przy sobie malego bandyte haha.Jest slodki,przecudny i oby jak najdluzej byl taki spokojny!Piekne imie i buzia tez piekna.Ucaluj go ode mnie mocniachno.A ciebie sciskam i zycze szybciutkiego powrotu do zdrowka,zebys mogla sie na maxa cieszyc synkiem.No i pokazuj Belgowo,bom ciekawa jak prace ida.Buziaki wielkie dla was!
OdpowiedzUsuń