wtorek, 5 czerwca 2012
Przekupa i opowieści Qby
A jednak przekupa. No wyszło szydło z worka. Prawdy nie da się ukryć-POLUBIŁAM TO.
Po pierwsze-poczułam wolność, tak jak za pradawnych czasów, poczułam się jak kobieta pracująca.
Niedziela 6 rano-ja, nie jak zwykle butelka i pielucha, tylko moje ukochane perfumy DKNY - zielone jabłuszko- dziękuję Aniu, nowa kiecka i do pracy.
Pan Dzidziol został z Padre i Babcią, a ja oddaliłam się w kierunku dorosłego życia.
Ale było fajnie.
Po drugie- w tym dorosłym życiu to się rano organizuje miejsce pracy, a potem jak koleżanki przekupki już się też poukładają-to się rozmawia, debatuje pije kawkę-no miodzio, miodzio miodzio-jak mi tego było brak.
Po trzecie-to nawet zarobiłam, pozbywszy się starych szmatek i durnostojek, na nowe przyjemności w zupełności mi starczy -witaj alle hihi.
Podsumowując-bardzo przydała mi się taka odskocznia.
Zresetowałam się trochę.
Poniżej na dowód mej działalności-ja przekupa.
A tu druga przekupa SAMIRA, moja sąsiadka- od niej właśnie dostałam Qbę.
Przy okazji-postanowiłam udziwnić trochę pisownie-może być?
Co do Qby, to poznałam jego historie.
Okazało sie, ze kot Samiry, to brat naszego Qby. Prawowity ojciec, to rasowy hodowlany kot Norweski, całkowicie rudy.
Matka natomiast- to raczej klasa średnia.
Qba nadal nie ma określonej płci, myślę że w tym, najpóźniej przyszłym tygodniu wizyta u Veta będzie konieczna.
Co do charakteru, to co ja będę pisać, sami zobaczcie.
Ukochane miejsce na przejażdżki-
Fajnie, ze kupiłam sobie na graciarki nowy drewniany kosz na owoce.
Qba znalazł dla niego całkowicie odmienne zastosowanie.
Aranżacja martwej natury by QBA
Nikt mi nie udowodni, że te pazury maja cokolwiek wspólnego ze śladami na rękach mamy.
Się wystraszyłem.
Trenuję wspinaczki
Się myję
I puszczam oko dla wszystkich moich fanów.
Buziole
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WOW!!! ale cudna przekupa! wygladasz po prostu olśniewająco! nie bedę wiecej pisać, bo mi mowe odebrało♥
OdpowiedzUsuńjustynka ma rację wyglądasz CUDNIE !!!
OdpowiedzUsuńznaczy sie zawsze tak wyglądasz aLE TU WYJĄTKOWO :)
KOCIAMBER ODLOTOWY
ale Raszka i tak kocham bardziej
kiedy przyjedziecie?
buziole
jacie jaki on slodki:))
OdpowiedzUsuńa Ty jak slicznotka:))
ale z Ciebie laska, wierz mi, że po tym zdjęciu, już nigdy nie powiem na Cię Hanka :)
OdpowiedzUsuńQba fajny zadziorniak ;)
buziole
Kasia
wow jakie ty masz długasnie włosiska ... a przekupki z was fajniutkie ... zdjecia kotka cudne ... a o innym zastosowania koszyka to chyba możesz pomarzyć, widać że koteczek uznał że to jego zdobycz ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńQba pasuje do psotniaka :))) Oboje wyglądacie ślicznie - to był wspaniały dzień, takie oderwania "leczą duszę" :)))
OdpowiedzUsuńOby częściej!
ONIEMIAŁAM JAK CIĘ UJRZAŁAM!!!!
OdpowiedzUsuńO Boginii......matko bosko.....
nic nie napiszę bo słów mi brak ... na to jak wygladasz...
A małe czarne-PRZEUROCZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
LUV FUUUUUUL:D
Qba dostarczy Ci wiele radości. Fajny kociak. A Ty ślicznie wyglądasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle mi dobrze, oj jak mi dobrze. Zdecydowanie brakowało mi komplementów.
OdpowiedzUsuńKOCHANE jesteście
Towar pierwsza klasa ! I nie mam na myśli tego , co leży na bazarku :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Z tego kocura to taki Rademenes, możne i siedem życzeń ma dla Ciebie do spełnienia
OdpowiedzUsuńHahah piękną twój maż ma żonę!
OdpowiedzUsuńSzkoda że w Polsce nie urzadza sie takich targów... pewnie spora czesc trzeba by było oddać jako podatek wiec nikomu sie nie opłaca... ech szkoda :/
Przeciez to widac , jak CZARNE na bialym , ze to jest JEGO !!!!
OdpowiedzUsuńPiekna z Ciebie kobietka,to prawda ze takie wypady to nie lada gradka,wyrwanie sie od tej codziennosci:)ja tez sie szykuje na targi ale te Bozego Narodzenia i na szczescie, bo kiedy ja bym tego wszystkiego naprodukowala a tak mam czas, buzialki!fajny ten kosz
OdpowiedzUsuńMamuśka, laska z Ciebie pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńprzekupa jak się patrzy.
pozdrawiamy!
ładnaś)))
OdpowiedzUsuńzaczną tu pewnie chłopy na bloga "wchodzić" masowo, jak skumają jakiej urody niewiasta go prowadziDDDDD
no to zżarło mi komentarz!
OdpowiedzUsuńzatem drugi raz. typuję, że zaczną tu chłopaki na bloga masowo wchodzić, gdy się zorientują jakiej urody niewiastą jesteś.
dwa komentarz mi pożarło(
OdpowiedzUsuńHaneczko jestes po prostu...przesliczna:):) a kiciu to slodziak jeden:):):)pozdrowienia
OdpowiedzUsuńA ja myślałam ,że Ty jakaś potwora jesteś :-) teraz myślę kto słodszy , kociak czy Ty. On ma niebieskie oczka. Niezwykłe.
OdpowiedzUsuńoh Hanneszko! Przyłaczam się do potoku komplementów - wyglądasz świetnie! Piekne włosy, figura, ubiór - wszytsko pasuje! Cudo :)
OdpowiedzUsuńOdskocznia od codzienności każdemu się przyda. Kocia ma piękne oczy, nie wiem ale wydaje mi się, że to ona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMacieżyństwo Ci służy Ślicznotko!!! Ale kotek ma fajny drapak ;) i już Ci zapewnie nie odda i nici z koszyka na owoce- haha :). Pozdrawiam :*.
OdpowiedzUsuń:) Uch...aż mi Pieprz odpadł od Czarnego! Kapitalnie wyglądasz, a kotek uroczy:) Borę w ciemno 2.
OdpowiedzUsuńSlonce jakas Ty piekna :) Super taka odskocznia, ohh mi tez by sie chyba reset przydal :)
OdpowiedzUsuńQba cudny,te oczy ten wlos! ii widac ze charakterny hihi
sciskam :*
Wniosek z tego taki ,że musisz częściej spełniać się w roli handlarza ;)
OdpowiedzUsuńWiesz Haniu, że ja za sprawą podstępnego dziecięcia własnego, wróciłabym ostatnio z kotem do domu. Ba!Z kotem wielkości zwiniętej skarpetki i z jego karmiącą matką ...
Tak więc strzeż się, bo za kilka lat jak Dzidziol podrośnie...
kotek cudny piękny,ciekawy blog
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://agatuszka.blogspot.com/
Jako przekupa wygladąsz świetnie. Chętnie bym została Twoja klientką. Całusy dla wyzwolonej mamy
OdpowiedzUsuńKoty to fajne stworzenia, chociaż maja osobliwe charakterki. Twój mały(mała) wygląda na niezłego łobuza. Trochę kotów przez mój dom się przewinęło i zawsze było przy nich dużo śmiechu.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń