Nowy
rok, a mnie jeszcze stary trzyma.
Trzyma,
ponieważ nie pozapinałam na nim wszystkich guzików.
Więc stoi smętnie w progu i
ni tam, ni siam.
Dzisiejszym
postem, dopnę więc to, co trzeba i wkroczę dziarsko w nowe.
A
więc tak- wygrałam trochę konkursów.
Lubię
konkursy, bo to rywalizacja-nie los, nie czyjaś sieroca dłoń, lecz moja wola,
działanie i determinacja.
Wygrałam
KONIO, KONIO jak zwie je Pan Dzidziol u Red Bulli. Piękne cuda potrafi ten tandem
wyciąć w drewnie-już mnie korci na zamówienie czegoś do salonu.
Najwięcej
trudu i zawziętości zabrało mi zwycięstwo u Ystin w konkursie na największa
liczbę głosów oddaną na jej szkołę..
Nagroda
jeszcze się nie zrobiła, ma to być biały kołnierzyk. Jeśli ktoś nie zna jeszcze
prac jUs, to na ostatnim zdjęciu moim z fiołem, moją szyję zdobi naszyjnik od
niej.
Zostałam
również nominowana do nagrody bloga roku 2012 przez Iw od Nowa za...
. HANNAH - za siłę w trudnym czasie remontu włości
i brak czynności karalnych zagrożonych karą więzienia za zniszczenie jej
ukochanej marmurowej podłogi podczas remontu, a tak w ogóle za to, że w tym
szaleństwie trzyma się, bo wie, że kiedyś będzie ładnie, a póki co musi po
prostu wytrzymać!
Dziękuję bardzo, gdyż każda nagroda mojej duszy robi
dobrze i przekazuje dalej.
Maszce- za wszystko, a najbardziej za to ze się
pojawiła w moim wirtualnym życiu.
Pracowni garderoba Dominisi- za wytrzymanie z taką klientką jak
ja-nasz wspólny projekt też dziś pokażę.
Elis- za to samo jak powyżej-masakryczna jestem w roli
klienta- Ellis uszyła i wyhaftowała dla mnie inicjały.
Mice-za nocne Polaków rozmowy i za
gościnę.
Marii Par- za najurodziwszego Piernika hihhihi- żart taki. Tobie moja
droga, za to, że mam czuja, ze kiedyś takie nocne rozmowy Polaków i nas
dopadną.
Maryś- za to, ze jest takim moim Blogowym
Aniołkiem.
Anicie - za jej twórczość i sposób ukazania
świata.
Ten Banerek jest dla Was moje kochane- puśćcie go dalej
w świat-niech cieszy
W poprzednim roku również żywot swój zakończyła moja
ekscentryczna afro fryzura.
3 dni zaplatania i 3 noce
rozplatania.
Wniosek- nigdy więcej
Zostałam prawie łysa- długość ogółu nadal ta sama, ale
straty- o rzesz- mój ogon to nie koński łapacz much, tylko mysi ogonek- no
szczurzy raczej.
Tak, więc, fajnie było spróbować, ponosić warkoczyki 2
miesiące, ale najlepsze to, co naturalne. Teraz czekam niecierpliwie wiosny i
wiosennej świeżej pokrzywy, aby kurację odnawiającą
przeprowadzić.
Co do świąt, to było dobrze. Co do rozczarowań, ech
może kiedyś to opiszę- dziś szkoda mi czasu i nerwów.
Moi drodzy czytacze, podglądacze kończąc zaległości ze
starego wkraczam z głową pełna planów w nowy.
Zadanie
numer jeden- SAMODZIELNOŚĆ. Tą, da mi między innymi moja szkoła językowa. Zaczyna
się nowy semestr, więc jutro plecak na plecy i jazda.
Zadanie
numer dwa-spokój
Zadanie
numer trzy-radość.
Jestem
bardzo zmęczona tymi grami, walkami z wiatrakami, ludźmi, przede mną ostatni rok
z moją ukochaną 3 na czele- rok, po którym bardzo dużo się
spodziewam. Raczej po sobie ;-)
Naj
naj
H
z Panem Dzidziolem
ps-powyższe zdjęcia są autorstwa twórczyń;-)
Następnie Konio Konio - nagroda od RedBulli
A to jeszcze liść wygrany u Ystin.
TO natomiast, to konsekwencja mojego szału na monogramowanie. No bo jak ja obszyta i przyozdobiona, to może i męża by tak obznakować?
Wymyśliłam takie cuś męskiego na szyję. Łosz trudno było mi znaleść artystę, który sprosta mojej wyobraźni.
Znalazłam, wysłałam projekt, po 2 miesiącach otrzymałam pudełeczko. Więc ja te pudełeczko w papiery, wstażki i czekam z zapartym tchem aż w wigiliję rozwinie i zawyje z zachwytu. Chmmmmm.... durna baba.
Trzeba było skarpety ciepłe wsadzić w torbę. Pan Kot nawet nie otworzył pudełeczka, ogladając zawartość jeno przez szybkę.
Fajnie sie poczułam. No nic, zero kreatywności na przyszłość. Skarpety i koszula, zestaw dla niewrażliwych. Ja za to dostałam wielkie NIC od niego, więc rozczarowania z mojej strony nie zaznał. Fajnie-milusio tak, widocznie jestem najgorszą żoną na świecie.
Dla zapomnienia i na poprawę nastroju, teraz sesja Qby
k
Na koniec look wigilijny tej najgorszej z najgorszych.
Z fiołem, ale w naszyjniku i czerwieni ;-)
Ojej, jaka Ty ładna jesteś!!!!!!!!!!! Nawet z fiołem Ci do twarzy:-) I najważniejsze, że humor Ci dopisuje :-) Dzięki za wyróżnienie. Nie zamierzam brać udziału w tym konkursie, bo ja cienki Bolek jestem, niemniej dzięki za pamięć o mnie :-) i docenienie mojej "ciężkiej" pracy :-)
OdpowiedzUsuńChciałam kompa zamykać, a tu świeżutkie bułeczki:)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich zdjęć dzisiejszych dla mnie najlepsza twa kibić cieniutka, że tak powiem. I myślę, że w tym roku z wielkim sukcesem ją po Dzidziolu do ideału doprowadziłaś- I jest to SUKCES SPEKTAKULARNY!
Bardzo ci dziękuję za wyróżnienie zaczerwieniłam się od stóp do głów, pewnie koniuszkiem nochala przeczuwasz,jaka ze mnie organizatorka i że jeśli coś z tym trzeba robić to ja ki czort nie wiem co i jak:o
To nie robię nic i się cieszę, może tak być?;))))
Jesteś dzielną dziewczyną z wielkim serduchem i jakimś tam przeciwnością dasz radę pewnikiem. A za księdzem Twardowskim - Nie może być tylko dobrze, bo jak by było tylko dobrze, to by było nie dobrze. Dodam tylko od siebie, że życzę ci tego "dobrze" więcej i więcej niż "niedobrze":)))
am
O, w mordeczkę ! Jaki zaszczyt mnie spotkał, a raczej mojego Piernika, he, he.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wrzucam co jakiś czas jego fotki, to mam dobrą oglądalność bloga :-)
Dziękuję bardzo za wyróżnienie.
A Ty kochana ślicznie wyglądasz nie tylko z zawijasem na głowie:-)
Daj tylko znać kiedy zawitasz w ojczyste strony,to pogadamy. Serio i bez jaj :-)
o to się Piernik ucieszy, że został wyróżniony :)
OdpowiedzUsuńHanka Ty byś mi połowę swojej "mysiej kitki: oddała i zostałoby Ci jeszcze mnóstwo włosów.
a wiosny i my czekamy z utęsknieniem, gołych nóg, zwiewnych sukienek, dziecka nie w barchanach i cięższego przez to o 2 kg, oj czekamy.
3 m sie ciepło. buziole!
Świateczny look powalajacy! optuje za tym, zebys tak poszła na te swoje językowe zajęcia- wykładowca ( o ile mężczyzna!!) zapomni języka w gębie!\\Wyglądasz cudnie!!
OdpowiedzUsuńno i życzę Ci, żeby wszystkie Twoje postanowienia Noworoczne się ziściłay, żeby Kot poszedł po rozum do głowy, żeby Cie konkursy żadne już nie męczyły i żeby było duuuuuuuużo sokoju!!!
całuski serdeczne
J.
Hannah
OdpowiedzUsuńŚwiąteczny look świetny :(
Nagród gratuluję i życzę powodzenia w konkursie :)
Pozdrawiam Cię serdecznie Ilona
ale faktycznie z ciebie ładna babeczka:))))nawet z mniejsza ilościa włosów..hihihu:))))jest szansa ,ze i ja stanę się kiedyś szczęśliwą posiadaczką biżu od Jus:))
OdpowiedzUsuń:):):)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś w Święta, jak laleczka. Mocne masz postanowienia, więc zaciśnij żeby i je realizuj. Trzymam kciuki. pa
OdpowiedzUsuńśliczności dla Ciebie dziewczyny wyczarowały ;)
OdpowiedzUsuńgłowa do góry nowy rok przed nami :))
pozdrawiam
Ag
Haniu, powiem tak -facet raz na jakiś czas musi "dostać po łbie",niekoniecznie w przenośni ..po 12-u latach z moim czortem mogę powiedzieć,że im mniej się staram tym bardziej jemu zależy.
OdpowiedzUsuńbuziaki laska
No, no gratulacje Wygrywaczko!
OdpowiedzUsuńMonogramy super extra! Zakochałam się i chętnie bym ściągnęła do siebie.
Trwaj w postanowieniach :-)
Uściski!
p.s. ten pozytywny fioł jest dopełnieniem temperamentu :-)
Biedna Ty łysinko moja. Chyba Ci to wykrakałam a Ty mi jeszcze tytuł bloga roku za to dajesz.Jestem tak zaaferowana ,że nie wiem co powiedzieć. Może jak ochłonę to powrócę. Dlaczego sobie ciągle dodajesz lat? wrrr
OdpowiedzUsuńKurcze... Już miałam piać z zachwytu nad tym rzemieniem naszyjnym jak przeczytałam "przez szybkę, nie otworzył i NIC" - ech - nie będę się rozpisywać - Ty sama dasz temu radę. Ale MONOGRAM cudny, niech Dzidziol Ci da Oba skrzydła na Hanki plecy i niech Ci będzie wsparciem za dwoje, motywem, nadzieją, niech On Ci tych skrzydeł dodaje do tej samodzielności, bo nie ma chyba nic gorszego niż podeptana nadzieja - pamiętam to uczucie, długo bolało, ale jestem jak odrodzona, ze skrzydełkami jak sama piszesz ♥
OdpowiedzUsuńNo i w takim gronie zaszczytnym i Tyś mnie umieściła i z takim słownym lukrem, że cukru z wrażenia do kawy NIE WSYPAŁAM (smakuje!)
I wiesz co, wiesz co Trzymaj się i niech Ci humor dzień w dzień, niepogode w pogodę, deszcz w słońce - NIECH CI DOPISUJE
Siły Miła ♥
Fioł wspaniały przy takiej buzi :)
OdpowiedzUsuńMonogram bardzo pomysłowy i wcale się nie dziwię, że chcesz go używać w różnych różnościach.
A ponieważ niniejszym rozpoczęłaś Nowy Rok, życzę Tobie i całej rodzince wspaniałego roku, Tobie postępów w nauce i spełnienia planów i marzeń. Zakończenia remontu i radości z tegoż.
pozdrawiam
Ewa - stały kibic Twoich remontowych zmagań
Hannah - my w tym roku sobie nic nie dawaliśmy, dostaliśmy za to trochę prezentów od rodziny.
OdpowiedzUsuńJa uznałam, że mój remont to dostateczny prezent, którego ukoronowaniem dla nas obojga była nowa sypialnia, którą z okazji świąt mój M. urządził, tj. rozkręcił i skręcił tu łóżko i poprzenosił wszystkie meble.
Ogólnie święta zeszłoroczne to był chyba jeden z najtrudniejszych okresów w naszym życiu.
Na szczęście dochodzimy do zdrowia.
Pozdrowienia piękna Pani! :)
Zachwyciły i mnie te wszystkie monogramy. Jest coś w nich :)
OdpowiedzUsuńA faceta zachowanie zagadkowe???
...wiesz, ponoć jest taki stan onieśmielenia, że człek niegodzien prezentu (tak wyjątkowego) czuje się zbity z pantałyku i nie wie co z sobą począć (stąd zapewne to niezrozumiałe jego zachowanie) Jestem pewna, że podjął w postanowieniach noworocznych jakieś przyrzeczenia, że stanie na głowie, żeby zasłużyć na to cudo. Przechowaj więc ten nieskonsumowany prezent i nie trać kasy ;) na żadne skarpetki. No daj mu szanse za rok zachwycić się pięknie oprawionymi inicjałami :)
A co do ostatniego zdjęcia... cóż, ładnej dziewczynie, to nawet w kręciole-fisiole i przerzedzonych włosach do twarzy :)
przybywam do Ciebie po raz pierwszy i po raz pierwszy słów kilka zostawiam ... po raz pierwszy, ale już jestem pewna, że nie po raz ostatni !
OdpowiedzUsuńSkazana bedziesz na moje ,,3 grosze,, :)
Milusie Cię Haniu poznać, a wszystko to zawdzięczam naszej wspólnej znajomej, mianowicie Elis z bloga http://elis-zamiast.blogspot.com/
Nowy Rok, a więc i życzenia składam ... aby wszystko po Twojej myśli się ułożyło, aby zdrówko było i miłości i szczęścia i radości dnia codziennego nigdy nie zabrakło :)
Pozdrawiam i pędzę dalej ... aby bliżej Cię poznać :)
Bea
Hanuś ślicznoto! Ja popieram Madzikę - chłopu terapię wstrząsową zafunduj! No żeby tak nawet kusmetyku jakiegoś?!?! DRAŃ:)!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem taka śliczna żona to już wystarczający prezent.
OdpowiedzUsuńjaka krejzolka z Ciebie :) życzę Ci dobrze i mój ślubny patafian jako ,że ja w grudniu świętuję urodzinki również kochaną żonkę olał. chyba tych okropnych żonek to więcej :) ale my im jeszcze pokażemy. Fajniee wymyślone inicjałki
OdpowiedzUsuńhahahahahhah
OdpowiedzUsuńhahahahhahaha
haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
prezentó sie zachciało Pannie też coś !!
a po co ?
on ci samym prezentem jest a że nie wypał...nikt nie mówił że będzie łatwo
dziewczyno jakaś ty śliczna no czerwień towoja jak nic jest !!!
dzięki że jestem dla ciebie ważna ..
kotkq
samej radości z 13
to moja ukochan licza
lofjó
Hanuś, przecież Ty wiesz, że Kot ma inne zalety... a Tyś byle trywialnego prezentu niegodna, więc nawet nie próbował Ci sprostać ;-)) Jesteście jak woda i ogień, ale to nic - dasz radę... tylko musisz nad nim popracować ;-)
OdpowiedzUsuńMonogramy cudowne, oryginalne i wyjątkowe dla Waszej trójki ;) A w świątecznyn stroju wyglądasz przecudnie - i wszystko jedno, z jaką fryzurą ;-)
Ściskam Cię czule;)
Han, całuje i przytulam :*)wszystkiego...wymarzonego...napisze więcej, gdy wydobrzeję
OdpowiedzUsuńcałusy gorące w nos, bo nie chce zarazić wirusem
dorcia
Haneczko, uwielbiam Cię za Twoje wszechstronne szaleństwo i za formę przekazu jaką nas i świat wokół obdarowujesz i to jest bezwzględnie Twoja wielka cecha! Dzięki wielkie za dobre słowo i wyróżnienie Twoje, ale nie zasłużyłam sobie. Cieszę się, że znalazł się ktoś do wykonania. Nie cieszę się, że Kot przez szybkę nacieszał się prezentem. Ale, wiesz... faceci to z innej bajki niż my jesteśmy. Oni tacy jacyś mniej skomplikowani, pokażesz palcem (kilka razy) to wykona, ale żeby inicjatywę w ręce swoje wziąć, wymyślić, wykreować, pomysł rzucić, niespodziankę zrobić, czy ucieszyć się jak należy, to nie ten adres, Hanuś... Wpadłam kiedyś na pomysł, że jako żona to najlepszą Kobieta by się okazała, bo wlot taka łapie, co zaiste wartość ma i w myślach prawie czytać potrafi. ;))
OdpowiedzUsuńJesteś Dzielna jak diabli, więc sobie poradzisz, a facetów wychowuj bez wytchnienia i bez końca, bo jeszcze wiele przed Wami wspólnych lat, to załapią w końcu (Dzidziol przecież też facet). Mam w domu trzech, to wiem coś o tym. :)
Dziękuję raz jeszcze i kciuki trzymam za pomyślność Twoją w każdej dziedzinie! :))
Usciski!
Pan Kot= Cham, bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńzakochalam sie w twoim kotku jest piekny
OdpowiedzUsuń