sobota, 2 kwietnia 2011

Czort Ogrodowy i pomocna dłoń PrzedPadre Kota.



Dzisiaj w nastroju bojowym, relacje z trzech frontów, czyli-wsio po trochu.
Na froncie remontowo-budowlanym.
Nadal wielki zastój.
Powód- nie dane mi jest wygrać eurolotka-może dlatego, że nie gram?
Jak już jakaś koncepcja rodzi się w mojej głowie,
np. tymczasowe upiekszenie ganka, to i tak wypala jedynie połowiecznie.
Bo po oczyszczeniu podpór drewnianych należy czekać z 2 tygodnie na dostarczenie przez PrzedPadre Kota farby.
Upiększam więc i snuję plany w głowie.
Ganek, w przyszłości, ma sie dorobić nowego, normalnego daszku-a nie tej okropnej papy, nowych dech.
Ma być taki hamerykański, z dechami podporami i dechami poprzecznymi iiiii po obydwu stronach mają być zamontowane na łańcuchach
-tak właśnie jak w tych hamerykańskich filamch-huśtawki ławki.
I na to wszystko bluszcz i powoje.
Po bokach głównego wejścia wartę trzymają moje wymarzone dwie olbrzymie ceramiczne donice a w nich, juz kupiony, lecz nie przywieziony 90 cm bukszpan. Zielono się zrobi.
Tadam
Cały dom będzie biały, z grafitowymi oknami i szarymi dodatkami.
Tak to jest z domami, które już są, że one same narzucaja nam swój wygląd.





W tych patykach bedzie rosl mój bukszpan.

Bluszcz troche przerzuce na drugą stronę.




Na froncie ogród-
Szajbus i odbicie totalne.
Oprócz malin od Inkwizycji, w ogrodzie panoszy się już-
Cyprys Columnaris, Thuja Brabant, dwie magnolie, orzech włoski, ‪wierzba mandżurska, Thuja smaragd, 2 gatunki róż, bambus.
W Polsce znajomi dokupili mi już kolejne sadzony.
Na alle... skupuje hurtowo dziwne skalniaki, iglaki i drzewa żywe skamieliny (np GINKGO no bo jak toto urośnie to pomyślcie tylko, jakie cuda z tych liści można wyczarować)
Mama Kota została obarczona wyborem porzeczek, agrestów, czereśni i lawend a PrzedPadre Kot jedynie delikatnie podpytuje czy ja mam na to miejsce?
No przecież ja chcę mieć 'Busz z Lekka Kontrolowany', to ja taki busz jednym cyprysem sobie nie zrobię.



Oczywiście największym pomocnikiem ogrodowym, jest jej wysokość Guapa, która to co rusz przynosi mi w pychu sadzonki malin.

Bo przecież ona widziała wyraźnie,
że ja coś robiłam w JEJ ogrodzie.
I ona wyczuła , że ja coś zapomniałam.
Więc ona mi to przynosi,
bo widocznie zapomniałam gdzie to zgubiłam
I teraz pyta sie grzecznie, gdzie jest nagroda?
Wrrrrr uduszę kiedyś tego czorta kudłatego.




Maliny nie poddają się jednak i pomimo dobrych uczynków Guapy, zaczynają kiełkować.





Na fronie twórczym-
Dobra, przyznam sie, iż pod wpywem opinii publicznej porzuciłam piły, siekiery i młoty i dziergam na drutach czapolce-dziwolce.
Czapolce jednodniówki, które mam zamiar wykorzystać do pierwszych zdjęciowych sesji Mroźniaka. Marzą mi się takie zdjęcia w stylu Anne Geddes.
Oto zdjęcia poniżej, a opinię publiczna proszę o nieczepianie się, bo to pierwsze w życiu czapy i to w dodatku robione na okragło.
Jako Tap Madel-piąsteczka Koteczka.












To tyle na dziś, życząc miłej niedzieli, odmeldowuję się w podskokach.
Ps. dziś w Belgowie 22 stopnie plus a mi przechodzi zapalenie gardzioła. Jupiii




27 komentarzy:

  1. Ale dużo rzczy sie dzieje u Ciebie:) Wiosna w pełni, to i akumulatory naładowane:) A czapeczki cudne:))
    Pozdrawiam:)
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło popatrzeć, poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haniu..twoj dom bedzie niesamowity...bo i niesamowici ludzie w nim mieszkaja...a Mrozniaczek bedzie najbardziej orginalnie ubranyze wszystkich dzieciakow:):):) w Belgowie:)buziaki ze slonecznegio dzis Krakowa

    OdpowiedzUsuń
  4. padre to ma cierpliwosc tak sie przeierac hihihihi tylko mi tego 1 ego egz mojemu maluszeczkowi nie zakladaj inne moga byc zrob woeksze to ja ponosze :) buziole w kichole

    OdpowiedzUsuń
  5. No to dom jak przyjdzie czas będzie cudo :) co do czapeczek to pierwsza(nazwaliśmy owocowa)suuuuperowata,pozostałe również fajne.
    Suńka jest po prostu nnnaaaj ogrodniczką,dorośleje ale w oczkach ma dalej fiu-bździu :)))U nas na Warmi dziś też było około +20*(nareszcie)cały dzień manewry w ogrodzie :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. gites czapusie :D dla ludzi z fantazją :) piesio już bardzo pdrośnięty :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ u Ciebie dużo roślinek, fajnie będzie mieć taki busz u siebie :) A czapeczki bardzo mi się podobają, szczególnie ta pierwsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko zapowiada się wspaniale. Już nie mogę się doczekać dalszych wpisów. Czapeczki super. Pisałaś że będziemy się śmiać a nam szczena opada. Jestem w szoku. Zdolniacha z ciebie. Pa Buziaki. Zaraz wybywam na rower szlakiem nadodrzańskim, taka ładna pogoda w PL.

    OdpowiedzUsuń
  9. JA też chcę takie kwiatki już widzieć!...a na tej mojej Sybeerii ;) to nawet jeszcze trawki nie widać zielonej...a czapeczki super:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. No to zdrowia, zapalu i cierpliwosci! Wiem jak trudno robi sie czapki bez szwow. W latach kryzysu robilam sam. Szylam ciuchy zreszta tez. Teraz mi sie jakos nie chce. Buziak

    OdpowiedzUsuń
  11. ale masz super plany, ta weranda z ławką bujaną hmmm rewelacja, siadasz z kawką i czekasz jak Mroźniak z randki będzie wracał tudzież innej imprezy :-) w amerykańskich filmach zawsze najlepsze miłosne sceny młodocianych na takich ławkach się odbywają :-)
    Czapeczki eleganckie gorzej jak się młody nie będzie chciał w nie dać ubrać :-)
    A i na bulary do siebie zapraszam do Szczecina.

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się ta huśtawkowa wizja ;)
    Czapy robisz boskie,pierwsza powala ;)buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. hmmm, huśtawki na werandzie - marzenie
    widzę, że grasz w lotka takim samym sposobem co ja ;)
    ta pierwsza czapka z żołędziem jest czaderska :D
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Spełnienia marzeń, dużej wygranej ( tego też sobie życzę;-)) i żebyś zawsze miała w sobie tyle samozaparcia (by nie powiedzieć ..krzepy)...super tam macie! No i czapy słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Guapa!!! MOje maliny!! Nie wolno ruszać moich malin!!!
    Ale fajnie, że się przyjęły... będą jak znalazł na soczek dla Mroźniaczka. Tylko czy sądzisz, że Ono będzie smokiem czterogłowym? ;-)) Tak? No to bierz się za czwartą czapę ;-))
    Fajną łapę ma PrzedPadreKot ;-))
    A może zagraj wreszcie w tego eurolotka?!
    Ściskam czule... bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogród... właśnie spędziłam w nim sobotę. A w niedzielę udawałam że odpoczywam ;))
    Ginko powiadasz??? Ale długo toto rośnie i jakieś olbrzymie chyba?? Też mi się podoba, ale te gabaryty...
    Na zdjęcia młodzieży wkrótce narodzonej czekam niecierpliwie! Czapy obiecujące, szczególnie ta z dydndołkiem czerwonym - jabłuszkiem, poziomką, truskawką????
    I gratulacje z ozdrowienia, teraz mnie bierze :<
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, ja gram i guzik z tego mam :-)
    A ganek, niedoścignione marzenie. I te huśtawki !
    Pozdrawiam cieplusio

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie tez zastoj na froncie budowlano-remontowym. Weranda iscie amerykanska. marzenie.
    Czapy fantazyjne. Ja reflektowalabym na te pierwsza.
    Eurowygrana tez by mnie zadowolila!!!
    A wiosna u Ciebie na calego,oj, pieknie. U mnie nadal haszczowisko.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Hanko kochana! Dzięki Ci przede wszystkim za wydobywanie z doła. Wykopałaś mnie równie skutecznie jak Guapa wykopuje "inkwizycyjne" maliny.:))) Busz Twój zapowiada się ciekawie. Tyle tego masz lub mieć będziesz, że aż spamiętać nie umiem...ale jak to się już rozrośnie, rozkrzaczy to mmmmmm. A tego hamerykańskiego ganku to Ci zazdroszczę najbardziej. To moje wielkie niezrealizowane marzenie - ganek z huśtawkami lub bujakami do oglądania zachodów słońca na prerii... Kurcze, niech Ci się trafi ta eurowygrana, skończ i daj chociaż oczy nacieszyć zdjęciami... No i na koniec sobie czapeczkową "wisienkę" zostawię. Widzę, że wpadłaś już w prawdziwy druto-trans i mały Mroźniak będzie miał nakryć głowy więcej niż Paris Hilton butów. To może tak jedna czapka na jeden dzień roku? Dasz radę zrobić jeszcze 362? Przy Twojej energii na pewno dasz :)))) Ściskam i spadam bo zamiast komentarza post wysmażyłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Haneczko weź tak z rozpędu mi taką czapę z truskawą odwal!!!!!! PLEASE!!!!! Tylko z niegryzącej wełny. PLEASE PLEASE!!!!! Wymiata po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  21. ślicznie tam u CIebie, czapusie urocze. Zdradź mi ile oczek nabierałaś bo chciałabym Witkowi zrobić czapulkę na wyjśćie ze szpitala ale nie wiem na ile oczek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam, trafiłam i czytam , czytam i super tu masz, możemy łaczyc się w bólu remontowo-budowlanym :) Dom piękny, dodam że u mnie tez jest plan na biało-szaro, ale raczej elewacja szara a okna białe, napiszę więcej ale musze jeszcze spokojnie sobie poczytac, a to przyjemnośc u Ciebie :)Pies rewelacja !!!

    ps co do mojego, to ciagnie cały czas, trochę lepiej chodzi na obroży uzdowej, a na szelkach to juz wogole z nim nie wychodze :)
    pomocy!

    OdpowiedzUsuń
  23. To co piszesz, jest jak najbardziej zrozumiałe, ja to wszystko juz probowałam, i nawet niezle mu to szło, tylko ze jak pozniej przedłuzam smycz, mam taką jaką opisujesz,to on znowu wyrywa do przodu.
    Wzieliśmu go jak miał 1,5 roku i przez cały czas był trzymany w malutkim kojcu, teraz jak już sie do nas przyzwyczaił a było ciężko nawet nie dawał sie pogłaskac , to czasem mu cos odbija i chodzi ładnie, ale rzadko :)
    Próbowałam wiele, zmiany kierunków, chodzenia w podobny sposob co radzisz, smakołyków, dodam że całe życie miałam psy tylko ze od szczeniaka i z zadnym nie mialam problemow, każdy chodzil przy mnie bez smyczy, natomiast tą cholere mam ochote czasem palnąc w pusty łepek :)
    Dzisiaj jeszcze poprobuje za Twoją radą i zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  24. No właśnie, ludzie są porąbani, jestem zootechniekiem i nie jedno już widziałam, naszego Akiego też boimi się spuszczac ze smyczy, bo jest strasznie łowny i do psów tez potrafi byc agresywny, do ludzi natomiast jest super kochany. Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się postawic ogrodzenie to wreszcie się wylata, a na przyszła zimę, chciałabym go zacząc trenowac jako pociągowego do sanek, ale muszę się jeszcze tego nauczyc :)
    ps, Hektor jest superancki, a ja myslalam ze moj jest wielki :):) heheh

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne miejsce, podziwiam ... a czapeczki cudne! Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. a takie coś, żem znalazła to się dziele
    http://www.etsy.com/shop/WeeBeePhotoProps?ref=seller_info

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo. Te słowa pozwalają mi wierzyć, że to co robię ma sens, że ja mam jakieś znaczenie w tym zwariowanym świecie.

Related Posts with Thumbnails