"Szczęście jest jak motyl: kiedy usiłujesz je złapać, zawsze wymyka ci się z rąk.
Ale jeśli cichutko usiądziesz, to może samo do ciebie przyleci."Nathaniel Hawthorne
W Belgowie, na moim tarasie nie musicie cichutko siedzieć.
Możecie oddychać, kichać, skakać i klaskać.
W Belgowie władze objęły motyle, a ja tylko czekam na nowe, inne, inaczej kolorowe, mniejsze i te większe i je portretuje.
I cieszę się jak wariat i skaczę i chichram.
Takie moje malutkie krzaczaste szczęście.
Uwielbiam BUDLEJĘ.
Budleję Dawida, która w drugim roku odwdzięcza mi się burzą kwiatów i pijaństwem motyli.
Pijane motyle zataczaja się od ciężkiego nektaru i wylegują sie w słońcu na tarasie.
A ja....
A ja, chmmm dziwnie mi.
O 17 Dzidziol pojechał pociągiem ze swoją Babcią na 3-dniowe wakacje.
Więc siedzę na tym tarasie i wpycham w siebie te chwile, za którymi tak tęskniłam.
Fontanna szumi, motyle latają, ja nogi w górze , gary w zlewie się pasą, ale jakoś dziwnie tak.
Oby do poniedziałku- bo jakoś dziwnie tak.
Przez lata nie zmieniałam, ale teraz postanowiłam zmienić.
Mój pierwszy motyl lawendowy był ze mna od początku, ale był to motyl mieszkajacy w ogrodzie naszego starego domu, a nie Belgowa.
Teraz gości Belgowow wita nowy baner.
Podoba Wam się?
Motylica belgowa
Dzidziol na stacji
Zawsze to tylko 100 km, godzina drogi ;-)
ps
Coś nowego ostatnio upolowałam.
Dzis pokoże strzał 1
Weszłam do mojej graciarni i tak stoję jakt en osioł i patrzę i się jeszcze zastanawiam czy wydać te 2,5 eur.
Na szczęście czasami JA myslę za MNIE i wydałam.
Mam swoją Świętą Maryjkę.
Nie mogę dojść z czego ona jest zrobiona?
Może ktos z Was pomoże
I moje ogórasy- Raszko uwielbia je jeść z krzaczka ;-)
No w większości to dynie ozdobne, ale ogórasy też.
I na koniec rozwiązanie jednej z moich zagadek.
W poprzednim poscie o wycieczce do PAIRI DAIZA tu spytałam się Was co to jest?
Niestety nikt nie zgadł.
To moi drodzy są- głośniki.
Jest ich tysiace porostawianych po całym parku i w zalezności od regionu w jakim sie znajdujesz taka muzyka Ci towarzyszy- fantastyczne ;-)
Buziolam dziś Was mocno, tak siedząc na tym tarasie i słuchając plusku, tylko...
Tylko jakoś mi tak dziwnie.
To może strzelimy minę
O i teraz jesteśmy w domu :) Figurka jest wykonana z BISKWTU. (Jest to glinka porcelanowa wypalona raz-miękki biskwit, lub dwa-twardy biskwit. Krótko mówiąc nie szkliwiona porcelana mająca udawać biały marmur :) Wyroby z biskwitu najmodniejsze były na przełomie XVIII i przez cały XIX wiek. Twoja figurka patrząc na charakter (styl) pochodzi albo z końca XIX ale pewniej już z XX wieku.Najpewniej gdzieś z Francji. I to chyba tyle :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiamy :)
Wiedziałam, że na Waszą wiedze zawsze moge liczyć. Bardzo dziekuję-jsteście niezastąpieni ;-)))
UsuńOd razu zauważyłam zmianę! Z fontanną w tle ;) Jest świetnie i bardziej belgowo ;)
OdpowiedzUsuńBudleje sadzę co roku uparcie, gdyż one uparcie co roku mi wymarzają. Ale szaleństwo motyli wokół nich nie ma sobie równych, nawet na mieszankę "kwiatów przywabiajacyh motyle".
To Wasze pierwsze rozstanie? Ciężko i dziwnie, wiem... Ale musisz się zacząć przyzwyczajać... bo to już duży facet ;-))
Ściskam, kochana Francuzico ;)
No pierwsze. Jak ja będę spała, tak bez giry na twarzy, albo pięści??? Buuuu, wsiądę i pojade po niego zaraz. Ale on duzy, a ja jautro do pracy na cały dzień, a on tam z babci na baseny, o zesz. Siedze dalej i se słucham fontanny-fajnie wycisz nerwa ;-)
UsuńDasz radę. Raszko na pewno jest szczęśliwy ;-))) A girę se zarzuć Rafała ;)
Usuńtak, ale wymysliła. Fuj z taka girą
Usuńps
OdpowiedzUsuńA co znaczy KAPKAP? BYła już odpowiedź i przegapiłam?
Poprawnej odpowiedzi jeszcez nie było, choc kto jest baaaardzo blisko.
Usuńps-tez pokochałam ten banerek-mam nadzieję, że posłuzy- bo ja zmieniac nie lubie jakos ;-)))
Skoro nie pociąg - to może samolot albo łódka? Cały czas kojarzy mi się to z przemieszczaniem ;)
UsuńBardzo ciepło- jak ty kojarzysz ze to chodzi o przemieszcanie ? JA NIE MAM BLADEGO POJECIA DLACZEGO KAPKAP TO....
Usuńmała podpowiedz- patrz gdzie Dzidziol mieszka ;-)
No to już chyba został mi tylko traktor albo koń ;)
UsuńMożesz mi napisać jaką scieżką myślowa od KAPKAP dojśc do traktora?
UsuńMoże dzieki Tobie zrozumiem mowe syna;-)
gratulacje- chylę czoła
kapkap to traktor
a uochany to JOHN DEER, to kolejne słowo najczęściej wypowiadane przez Raszka ;-)))
Odłożyłam na bok wiedzę bezużyteczną wtłaczaną w szkole i spojrzałam na słówko oczami dziecka ;) Człowiek dorosły szuka skojarzeń z wodą, dziecko bardziej zwraca uwagę na rytm. Oczywiście najpierw obstawiałam pojazdy, które dostępne są w moim otoczeniu, w Krakowie traktor jest ewenementem.
UsuńA wiesz, że podobno powierzając mnie pod opiekę którejś z moich babć lub ciotek, mama zawsze dołączała zeszyt - słownik mojego języka (podobno, bo niestety nigdy tego zeszytu nie widziałam). Największy problem był ze znalezieniem znaczenia słowa "sisiu", biegali ze mną do łazienki jak szaleni, a kiedy już się udało słówko zdefiniować, jedna z ciotek była mocno niezadowolona - tak nazywałam jej syna, jednego z moich ulubionych kuzynów, Krzysztofa - nie dostrzegała ogromu cioteczno-braterskiej miłości w tym określeniu ;)
Zamknij oczy i słuchaj synka własnym wewnętrznym dzieckiem, wszystko okaże się zaskakująco logiczne ;)
Buziaki dla Ciebie i dla Mistrza Neologizmów ;)
UsuńPS:
A jeszcze mi się przypomniało, że możesz zerknąć (i oczywiście zagłosować na najlepszy pomysł) na propozycje dziewczyn w moim candy - zadanie konkursowe brzmiało: "wymyśl nazwę dla przedmiotu, który nie istnieje, ale marzysz o tym, aby go mieć".
To takie budzenie dziecięcej wyobraźni w dorosłych umysłach, myślę, że fajnie dziewczyny sobie poradziły z zadaniem (jury już wybrało zwycięzcę, ale nie zdradzę, dopóki nie zostanie rozstrzygnięta rywalizacja w zakresie nagrody publiczności.
Zapraszam więc do wskazania własnej faworytki i z góry dziękuję w imieniu dziewczyny, która się na widok Twojego głosika uśmiechnie ;)
Głosowanie (do niedzieli) tutaj:
http://fiolety.blogspot.com/2013/09/nagroda-publicznosci.html
Pozdrrowionka ;)))
Posadziłaś sobie budleję to masz babo baboczki ( to po rosyjsku do kompletu).Chyba z tego wszystkiego też zrobię jakiegoś motylowego posta.Banerka chwilowo nie mogę ocenić bo mi się na moim rozpadającym się laptopie nie chce się wyświetlić ale czuję ,że przyszło nowe. Dzieciaka się pozbyłaś to też wielka zmiana. Dorastasz Hanuś do bycia mamą :-).I pewnie też dlatego masz swoją mateczkę za 2,5 Euro. Chętnie nauczyłabym się od Ciebie robić zakupy.Pewnie na początku bym Cię pobiła ale z czasem może coś pożytecznego by z tego wyniknęło. Odpoczywaj kochana., To czas dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńo widzisz- na baboczki mi nie przetłumaczył ;-( a zrób jeszcze z opisem i nazwa motyli, bo szukałam jakiejs konkretnej strony i znaleść nie moge, fajny post będzie na tych Twoich łakach. No dorastam, dorastam, ale nie zmienia to faktu ze nadal od 18 siedze na tarasie i dziwnie jakoś-pieluchy nie ma komu zminic, czujnym być ;-(
UsuńA dlaczego ty mnie lać chces?
Nie chcę ale gdybym ja coś bardzo chciała kupić a Ty bardzo byś mi to odradzała ze względu na cenę to mogłabym Ci coś zrobić albo Ty mnie :-)
UsuńA lej, założe pampersa to nic nie poczuje ;-)
UsuńMoja córka lat 11 jeszcze nie jechała pociągiem. Tylko wąskotorówką w Bieszczadach. A bez dzieci cicho, co? Odpoczywaj i nie myśl o Małym ( synka mam na myśli!). Motyle super a kwiatka nie znam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaaaa, pracy po pachy, w sobte pracuje przy weselichu-tak z 10 godzin ;-) jakos tak, nie ze cicho- jakoś tak nie na czacie. że wiesz nawet jak spi, to może zapłacze...
UsuńTo tak:
OdpowiedzUsuńBanerek pikny!
Czemuż to Twoja budleja biała? Bo moja fioletowa, ale motyle też ją lubią. Ba uwielbiają!!
Nie wiem dlaczego, ale Twoje motyle takie same, jak moje. Myślisz, że raz pija na Twojej a raz na mojej te same? Eeeee, chyba jednak nie......
Maryjka.....no tyż zaboljełam już dawno na Maryjkę, nawet mam upatrzoną, bo mamina, ale na razie w ręce heretyka nie chce oddać......
Odpoczywaj kobieto, kiedy dziecię pojechało, jemu jest dobrze z babcią, to czemu Tobie ma nie być? Zaraz wróci przecie......powiedziała to baba, co jak jej dziecię jechało na kolonie to przez 2 tygodnie miała "chorobe sierocą"........
Oj fajnie ze widzisz baerek i ze sie spodobał ;-)
Usuńbudleje mają kilka kolorów, a ja mam u siebie tylko białe kwiaty. MOja budleje rok temu zakupiłam za eurasa, jako patyk suchy. a tu taka piękna. Motyle pewiiem to te same, wypasione na Twoich i moich budlejach ;-)
ja nadal na tarasie- w kocu i na tarasie ;-)
Maryja jest z biskwitu, a budleja przyciąga wszystkie ślicznotki z okolicy :-)
OdpowiedzUsuńUściski i leż z nogami na stole i czekaj spokojnie na Dzidziola
Jestem naprawde zakochana w budleji. Polecam ja wszytsim którzy kochają otyle- nosz deszcze motyli i one sie nie boja, lataja naokoło. fantastyczne. Dzis cały dzień w pracy- a Dzidziol na basenach. Buuuuu
UsuńHaniu, moja Vicki pierwszy raz wyjechala na dwa tygodnie , w wieku 3 lat-teraz rok w rok wyjezdza na 3 tyg. (obecnie tez jest w PL a my tutaj)!!!!!!! Wazny jest pierwszy raz- to dobrze zrobi i Maluchowi i Wam...Motyle przeurocze-ile odmian i barw...
OdpowiedzUsuńbuziak
a.
Ale Raszko ma 2 latka- taki malutki. buuuuuu wiem wiem, wiem że dobrze zwlaszcza ze my dzis cały dzien w pracy a on tam z babcia cały dzien na basenach ;-)
UsuńHaniu, znam ten syndrom ,,mamy wyzwolonej,,...nawet po 9 latach potrafię pod nieobecność Oli , wchodzić w nocy do jej pokoju i sprawdzać czy przypadkiem jest nieodkryta ;)
OdpowiedzUsuńJakiej wyzwolonej, ja tam ma gdzies takie wyzwolenie. Dzidziol juz w domu-osz matulu jak on sie zminił. 3 dni a on nowe słowa zna
UsuńOooo głośniki!!!! dobreee :-) Maryjka wygląda jak z alabastru. Motyl git, ujęcie też <3
OdpowiedzUsuńNooo głosniki- ale bym se tkie z 2 przygarneła ;-)
UsuńPrawdziwy raj motyli. Spodobało mi się szczególnie zdjęcie z motylem na kamieniu.
OdpowiedzUsuńA taki kwiat, który upija nektarem motyle by mi się przydał, gdyż mam problemy z ich fotografowaniem.
Kto by zgadł, że to głośnik.
Figurka Madonny z Dzieciątkiem cudna.
Jesli masz swój kawaak ziemi-koniecznie zasadz budeje. bedziesz siedziec i fotografowac do woli
UsuńMam i to sporo więc tylko zapoznam się z warunkami jakie musi posiadać i pogadam z mężem.
UsuńWIesz, że ja sie wogóle nie zastanawiałam jakie warunki. Ten krzew jest totalnie niewymagający- jedynie jak widze po komentarzu Inkwi- nie lubi mrozów. Obłórz go na zime kora, albo słoma i juz ;-)
UsuńZazdroszczę widoku tylu motyli, kwiat przemagiczny!! Nawet nie wiedziałam, że są kwiaty które tak przyciągają motylki :). Normalnie masz jak w raju- piękne roślinki, motylki, szum z przepięknej fontanny i jeszcze ta Madonna :). Dzidziol jak zwykle przeuroczy!! Zdjęcia przepiękne. Piesek już ma się dobrze? Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPiesek troche leiej, choć ostatnio tak sobie wyjadła sierść ze łysa pupa została. teraz jakby lepiej. MI SIE cos obiło o uszy ze motye jakies kwiaty bardziej ubia, ale dopiero teraz widze jaki to szał ;-) fantasyczne
UsuńNie na darmo budleja nazywa sie po francusku "l'arbre à papillons" (drzewo motylowe) ! A motyle obrodzily nam w tym roku , ja liczylam motylki dla "Natagory" w tym roku (co roku jest taki spis :http://www.natagora.be/papillons/index.php?id=devine_qui_papillons) i w wynikach spisu opublikowali , ze w tym roku jest 3 razy wiecej motyli niz w zeszlym roku !
OdpowiedzUsuńTez probowalam fotografowac ale strasznie trudno , bez przerwy fruwaja !
Jak ja ci zazdroszcze tych ogorasow !!! Moje wszystkie zezarly parszywe slimaki , mimo rozsypanych granulek , tyle ich jest ! Trzy razy sialam i trzy razy zezarly !
Pierwsze rozstanie z Dzidziolem trudne ale takie jest zycie trzeba sie przyzwyczaic . Potem pojdzie do przedszkola a juz przedszkolu maluchy wyjezdzaja , moje byly nad morzem 5 dni jak mialy 5 lat , Boze co to byl za stres !
Buziaczki
A ja nie siaam, tylo kupiłm sadzonkę- jedn;-) i tak buchneła ze szok. A sadzisz w skrzynkch? bo ja tak- i lepiej mi sie wtedy pilnuje. w natepnym roku plauje kolejne 4 skrzynie na warzywa.
UsuńJAKIE 5 DNI W PRZEDSZKLU? PO MOIM TRUPIE. już od wczoraj jest a tak sie zmieniłm jakbym go rok ie widziała.
Piękne motyle :), sama bym siedziała i je fociła bez pamięci. Na początku rozstania z dziećmi są trudne, potem człowiek się przyzwyczaja. :)))
OdpowiedzUsuńA figurka też śliczna!
pozdrowienia
Oj Iw, wydaję mi się, ż sie nie przyzwyczaję-iiiiiii dobrze mi z tym ;-)
UsuńDziękuję ;)))
OdpowiedzUsuńa ja się zastanawiałam skąd u Ciebie w nagłówku taki piękny motyl. A tu proszę- z własnego ogródka.
OdpowiedzUsuńA z własnego, własnego. Lataja cały czas-piekne widowisko
UsuńHanuś banerek śliczny , budleje chciałam posadzić w moim mikro ogródku ,ale stwierdziłam ,że za duży krzak z tego będzie , ale w przyszłym, roku chyba się zdecyduję chociaż w jakąś donicę wsadzić.
OdpowiedzUsuńGłośniki , w życiu bym nie wpadła :)
Fontanna pięknie się wkomponowała w ogród -podziwiam wytrwałość w dążeniu do celu :) - Media Markt ?
Mój synek ma skończone 5- lat , a ja go max. potrafię zostawić tylko na 1 dobę u babć. Nawet jak mam czas dla siebie to nie umiem się skupić i cały czas myślę , czy wszystko jest ok i co byśmy robili jakby był teraz w domu. Dom bez niego wydaje się taki pusty i pozbawiony sensu. Nie rozumiem ludzi , którzy świadomie rezygnują z rodzicielstwa to najpiękniejsze co może nam się w życiu przydarzyć.A chwile kiedy słyszysz " Mamuś kocham Cię tak mocno ,aż do Pana Jezuska " - bezcenne.
pozdrawiam i spokojnej nocy :)