piątek, 6 lutego 2015

Piękna śmierć w kaszkiecie.



Czy może być piękna?
Dostojna, cicha, spokojna, taka, że też by się tak chciało? zazdrościło?
Może.
Wczoraj jeden z moich Dziadków zjadł śniadanie, potem został zawieziony na sale telewizyjną, po południu zjadł obiad, położono go do łóżka. Zasnął i koniec.
Miał 98 lat i nosił zawsze kaszkiet. Kaszkiet często przekręcony tyłem do przodu, zawadiacko.
Nic nigdy nie mówił, zawsze był wyprostowany, miał chude ręce i jeszcze chudsze nogi. Co niedzielę odwiedzała go cała rodzina. Biegały prawnuku, wnuczki, jacyś dorośli, głośni i hałaśliwi, a on, tylko siedział w przekręconym kaszkiecie i nic nie mówił.
Nie wiem czy byłoby mu lepiej z tymi grającymi na komórkach wnuczkami, czy w swoim pokoju w domu wypełnionym biegającymi bezimiennymi pracownikami.
Chyba nie miało to dla niego znaczenia.

Starość.
Uczę się jej, obserwuję, denerwuje mnie i zasmuca i cieszy.

Każdy pokój to inna historia, a wszystkie pomimo, takie same.

Jest też takie małżeństwo. Teraz są cieniem siebie z dużej fotografii ślubnej wiszącej w ich pokoju.
Obydwoje zapominają, zapominają jednocześnie wszystko co zdarzyło się przed chwilą.
Codziennie po kilkadziesiąt razy pytają się gdzie jest ich pokój, który to numer, czy zjedli już obiad, gdzie jest toaleta.
Zapominają wszystko, a nie siebie. Swoich imion, tego że są razem trzymają się jak mantry. 

Tyle historii, kart o których boimy się myśleć, bo o tej prawdziwej starości nie pisze się książek, nie kręci za dużo filmów, tyle spostrzeżeń...

taki tam wpis, zebranych mych myśli kudłatych.








 I dla Was ZUZIA w tłumie.








Zuzia i jej prywatny fotograf.

BUZIOLAMY ;)))







24 komentarze:

  1. Ja też na co dzień stykam się z życiem i śmiercią, z tym, że nie w takim spokojnym wydaniu jak w Domu Opieki. I zadziwiają mnie niektóre historie, niektóre banalne, niektóre nieprawdopodobne. Ale zawsze czai się gdzieś ONA- śmierć. Jedyna pewna sytuacja w naszym życiu. Dlatego trzeba korzystać z życia, dziękować za każdy dzień i postępować w zgodzie ze sobą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnas wiecej o twojej pracy pisac...wydaje mi sie ona bardzo ciekawa a Ty jeszcze masz takie piekne spojrzenie na to co Cie otacza. A Zuzia!!! czasem nie wiadomo, co jest pluszakiem a co Zuzia...przesliczny i przekochany psiaczek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to głupie, ale ja lubię starość, tzn. ludzi których spotykam, w większości lubię. Fascynuje mnie to ile zebrali doświadczeń, żę w głębi są dziewczynami i chłopakami, myślę, że to błogosławieństwo dożyć późnej starości, zasmuca mnie to , że moja córeczka nie pozna moich dziadków...
    Mój dziadek umierał bardzo świadomie, rozmawiał z nami o tym że odchodzi, powiedział, że mamy żyć w zgodzie i modlić się .... to była piekna śmierć ale na taka trzeba sobie zasłużyć ...
    Uściski ciepłe Haniu!

    OdpowiedzUsuń
  4. W naszym domu jest fan klub Zuzi, ona jest urocza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zdania- jak Grażyna- że powinnaś więcej pisać o swojej pracy. Bardzo ... ładne? historie o PRAWDZIWYCH ludziach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Haniu, czy tam można pracować wiele lat, czy się da?
    Zuza rządzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wkroczyłam w wiek i taki stan ducha, że myśl o śmierci przewija się przez moją głowę każdego dnia. Starość jest piękna i okrutna zarazem. Usłyszałam niedawno, że starość to nie przekleństwo. To przywilej, to dar, bowiem na zawsze bylibyśmy 20 letnimi głupcami :-) Mój mąż obiecał mi wspólną starość do samego końca, a nawet o jeden dzień dłużej :-)
    Uściski Kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sorki, nie doczytałam bo telewizor bębni w tle, myślałam, że to chodzi o kogoś z rodziny. W wyjątkowym miejscu pracujesz, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Co Ci mogę napisać... mam w domu rodziców.... raz jest lepiej , raz gorzej... teraz jest okres lepszy, ale.... chyba łatwiej jest pracować z osobami starszymi , niż mieć ich pod opieka 24/24.... jak było gorzej ( mama była ciągle zła, naburmuszona, złośliwa i nieprzyjemna...) to nawet miałam napisanego takiego posta...że nikt nie zrozumie tego, jak trudno być ze starzejącymi się rodzicami... gdy nadal chcą rządzić, gdy krytykują każdą zrobioną rzecz, gdy odburkują i są wiecznie niezadowoleni... gdy budzą w nocy , bo coś tam... gdy zarzucają, że się im zabiera pieniądze... itp, itd.... Moja mam całkiem inaczej traktuje obcych- jest dla nich miłą , uśmiechniętą staruszką- a całkiem inaczej "swoich"- ojca traktuje jak służącego i jeździ po nim jak po przysłowiowej łysej kobyle... nie mogę tego słuchać... jak sobie pomyślę, że też taka mogę być.... brrr..... posta nie zamieściłam, bo po co? ale rozmawiałam z kilkoma osobami, którzy opiekowali się swoimi rodzicami... dla każdego z nich to była trauma... destrukcja własnej rodziny.... oczywiście dochodzą jeszcze emocje, wyrzuty sumienia, bo to przecież rodzice, trzeba kochać.... ciężka sprawa.. bardzo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ystin, właśnie miałam pisać komentarz, ale przystanęłam na Twoim. Moja mama opiekowała się swoją starzejącą się mamą, mieszkałam wtedy jeszcze z rodzicami i także tego doświadczyłam. Twój komentarz tyle rzeczy mi przypomniał, tyle emocji. Babcia była zawsze dla innych uprzejma, dla nas - różnie... bardzo różnie. Czasem w weekend rodzice chcieli wieczorem na kilka godzin gdzieś wyjść, wtedy zaczynał się szantaż emocjonalny... zdarzało mi się wypychać rozdartą mamę z tatą za drzwi, ja zostawałam. Miałam kilkanaście lat. Nigdy nie zapomnę łez mamy, gdy babcia zarzucała jej, że zabiera pieniądze. Moja mama jest człowiekiem uczciwym jak kropla wody... Bardzo trudny temat. Mama nie mogła postąpić inaczej, naprawdę nie mogła, musiała zająć się swoją mamą do jej śmierci, żeby własną resztę życia przeżyć w zgodzie z własnym sumieniem. Piszę tu i piszę, i usuwam, bo za dużo leje się z palców na klawiaturę. Wszystkiego dobrego, Kochana, dużo sił! W swoich trudnych, złożonych uczuciach do mamy nie jesteś sama.

      Usuń
    2. dziękuję Marcheweczko...

      Usuń
    3. Ystin , zachowanie twojej mamy to choroba , to pierwsze objawy otepienia starczego , z moim tata tez tak bylo , dokladnie takie samo zachowanie , chociaz wcale taki przed tem nie byl ...teraz juz prawie nikogo nie poznaje i potrzebuje opieki 24 godziny na dobe . To strasznie nieprzyjemna choroba , bo chorzy staja sie na poczatku nieprzyjemni wlasnie dla swoich bliskich , ktorzy sie nimi opiekuja , ale to nie ich wina , po prostu mozg przestaje pracowac , a zaczyna sie od tych obszarow uczuciowych. Tez zycze ci duzo sily i wszystkiego dobrego bo opieka nad rodzicami z ta choroba jest bardzo trudna.

      Usuń
    4. świadomość, że to choroba to duże pocieszenie, bo inaczej ciężko byłoby znieść takie zachowanie, zwłaszcza w porównaniu z uśmiechami i serdecznością w stosunku do obcych... dzieki Kroliku♥

      Usuń
  11. Hania, Duszko, bardzo mnie wzruszyłaś tym "Zapominają wszystko, a nie siebie. Swoich imion, tego że są razem trzymają się jak mantry." Buziole w noch! :))

    OdpowiedzUsuń
  12. "...taki tam wpis, zebranych mych myśli kudłatych" a ja już mam mokro pod powiekami... od zawsze tak mam, że najbardziej rozczulają mnie nie dzieci, nie zwierzaki, choć jedne i drugie bywają cudne, ale właśnie dziadziusiowie starutcy. Nawet się nie staram tłumaczyć dlaczego? Może to ten kontrast największy pomiędzy tym, co uważamy za sedno męskości - siłę, waleczność, dbanie o swoja kobietę, rodzinę i to, co czas z tym robi ... bezradność, kruchość, słabość ... No nie, znowu ryczę... Kocham Cię Hanku!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ktos mi kiedys powiedzial, ze 'starosc Panu Bogu nie wyszla' i chyba cos w tym jest...
    Hanus za kazdym razem sie wzruszam jak czytam twoje posty...

    Piesio przeslodki !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ktos mi kiedys powiedzial, ze 'starosc Panu Bogu nie wyszla' i chyba cos w tym jest...
    Hanus za kazdym razem sie wzruszam jak czytam twoje posty...

    Piesio przeslodki !!

    OdpowiedzUsuń
  15. Starość nie jest ładna ani łatwa. Ale mieć taką śmierć, jak ten pan w kaszkiecie (a przedtem dożyć takiego wieku) to marzenie. Tylko pozazdrościć temu starszemu małżeństwu, które wciąż ma dla siebie ciepłe uczucia. Przeżyli razem tyle lat, w zgodzie i miłości... teraz rzadko się zdarza...
    To nie "taki tam wpis" - to mądry i potrzebny wpis. Nie mogli do tej pracy wybrać lepiej ;)

    A nie mówiłam, że to pluszak? ;-D
    Ściskam Was czule;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne Twoje myśli kudłate... Żeby tak człowiek jako ludzka istota potrafił bardziej niż to robi zazwyczaj pochylać się nad starością... Pochyliłaś się i pewnie robisz to każdego dnia. Może to przywilej a może cenna umiejętność...
    Człowiek przeciętny - my jeszcze w miarę młodzi boimy się tego schyłku życia. Boimy się niesprawności, ułomności, choroby i uciekamy mimo, że w którymś momencie będziemy musieli tę starość oswoić. Trudna jest jak diabli!
    uściski ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Hania moja prababcia tak umarła ...miała 100lat...(uwaga!) skończyła doglądać swoje kwiaty w ogródku , wróciła do domu, położyła się i odeszła....
    Doświadczam starości obcując z bliskim... zawsze wtedy zostaje sprowadzona do pionu i zaczynam dostrzegać małe radości życi codziennego.

    p.s. Miałam zawołać córkę i pokazać jej waszego psiaka , ale obawiam się,że nie odkleiłaby się od laptopa ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oswajam się ze śmiercią i oswajam śmierć, bo mam już bliżej niż dalej. Na ten moment wiem jedno, taka śmierć jest darem. Mam nadzieję, że daliście Dziadkowi na podróż w nieznane ten kaszkiet :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oswajam się ze śmiercią i oswajam śmierć, bo mam już bliżej niż dalej. Na ten moment wiem jedno, taka śmierć jest darem. Mam nadzieję, że daliście Dziadkowi na podróż w nieznane ten kaszkiet :). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zetknięcie się ze śmiercią i starością zawsze wywołuje w nas reakcję. Różną bo różnie reagujemy. Ja mam do niej szacunek ale przeraża mnie że cywilizacja spycha starych ludzi na margines przez kult młodości.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo. Te słowa pozwalają mi wierzyć, że to co robię ma sens, że ja mam jakieś znaczenie w tym zwariowanym świecie.

Related Posts with Thumbnails