wtorek, 5 lipca 2011
I love beton w rzęsach z piór.
Nie podejrzewałam siebie o tak skrajne uczucia wywołane materią koloru szarego o konsystencji budyniu z grudkami.
Pokochałam od pierwszego chlup i zachwyciłam się możliwościami.
Mam wreszcie tarasisko i nie grzęznę krzesłem w błocie.
Kombinuje jak tu jakieś formy porobić, na ten przykład na wielkie donice.
Na kombinowaniu głownym poprzestając, gdyż dziwnym zbiegiem okoliczności utrzymanie nawet pędzelka w ręku-chciałam se witraż zmienić kolorystycznie-jest niemożliwe.
Paluchy wielkie i cierpną po 5 minutach pracy. Wrrrrrr
Dziś sesja tarasowa po raz 3 chyba.
W takiej formie betonowej, taras pozostanie do następnego roku, natomiast zadaszony pięknym daszkiem będzie za jakieś 3, 4 tygodnie.
Na pierwszym planie oczywiście najważniejsza brygada.
Jak widać Guapa ubija, Hektor nosi kamienie.
Aby nie było, ze hormony mi tylko w miłości do betonu buzują,
prezentuję na łamach postu zdolności manualne Konwaliowej Bombonierki i Ystin.
Była, pomalowała, obfotografowała, poleciała.
Efekty twarzowe poniżej, natomiast sesja brzuchowa na moim drugim blogu w Listach.
W ogóle ostatnie miesiące obfitują w odwiedziny, nowe znajomości i prezenty, prezenty, prezenty.
Hurtowo dziękujemy-my, znaczy z PrzedPadre Kotem,
-Inkwizycji z córcią i Padre za wizytę, pogaduchy i piękne ręczne korale,
Mice-Monice za podarki i możliwość pogadania jak baba z babą oraz udostępnienie swojej rodziny jako przykładu-CO WAS CZEKA.
Konwaliowej Bombonierce, za pogaduchy o 6 rano, komplet łazienkowy, stylizację i wielkie serducho oraz Ystin za naszyjnik sutasz, który był inspiracja do sesji.
Dziękujemy dziękujemy dziękujemy BUZIOLE W NOCHY
ps. szukam dobrej duszy z Norwegii, która mogłaby mi zakupić w Sklep Bohus gałki meblowe.
http://www.bohus.no/produkter/oppbevaring/Knagger/clock-knott/
Pokrywam oczywiście wszystkie koszty, a muszę mieć te gałki do pokoju Raszka.
Jeśli kto kogoś zna kto mógły pomóc proszę o kontakt mailowy
pohnke.danysz@wp.pl
Merci
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No no no to przecież potęga, jak bunkry pod Mławą z 1939r, jak atom pierdyknie to tylko taras zostanie :))))
OdpowiedzUsuńBrygada ubijająco nosząca jak zwykle suuuper.No a co do sesji to ho ho ho ,prawdą jest że odmienny stan służy Kobiecie.
Wszystko pięknie byle tak dalej.
POWODZENIA:D
Piękna mama z Ciebie :-)A taras po zbóju !
OdpowiedzUsuńWielki, solidny.
Pozdrawiam serdecznie
Taras rzeczywiście antyatomowy ale pikny ze aż strach! a jak jeszcze dach przyjdzie....zdjecia extra- mój faforyt- ostatnie, normalnie do gazety! całuchy!
OdpowiedzUsuńNiestety z norwegią to nie do mnie....
Dobrze, że psy nie wlazły w to betonowe jeziorko ;) Zdjęcia z Tobą są przepiękne!
OdpowiedzUsuńZ betonowymi donicami raczej bym nie eksperymentowała. Jedna z moich koleżanek przygotowała podobne naczynie na jedną z florystycznych wystaw i ku jej wielkiej rozpaczy, zaczęła przesiąkać przez nie woda.
OdpowiedzUsuńAleż masz zalotne spojrzenie ;)
taras pancerny, ale się nie dziwię, skoro tylu gości lub więcej ma pomieścić plus kudłatą ekipę no i wkrótce potomka :)
OdpowiedzUsuńa fotki mamusi w piórach piękne :D
buziaki
taka masa betonu to może niejednej z Kobiet zawrócić w głowie. A taki taras ze schronem atomowym to już na pewno:-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia super a to Twoje w woalce z rzęsami niebieskimi cudne.
a i super to zdjęcie z Twoim trasem z tym stołem i krzesełkami- bardzo stylo, piknie po prostu
OdpowiedzUsuńRobota wre :) i dobrze widziec etypy powstawania.
OdpowiedzUsuńSesja piekna, super pomysly, pozdrawiam
kochana moje naj naj naj zdjęcie to oczywiście woal !! ach ta moja sis ta to jest zdolna :) moje dzieci mogą robić jako środki antykoncepcyjne dla nie jednej pary chętnej na dzieci :) !!!! co do betonu - heheheh jak takie tornado ma się co jakiś czas przewijać to musi myć silne - jak by co pożyczyłąbym chętnie dwa zwierzanty twe do pomocy na moją budowę
OdpowiedzUsuń:) tęsknoty i buziaki
Oszesz Ty! Ocean betonu na tarasie, ocean błękitu na rzęsach. Dzieje się dzieje u Państwa. Ciąża Ci służy kochana i dodaje Ci chyba mega-poweru, bo lecisz z działaniem jak burza. Taras Twój widzę piękny, że tak sparafrazuję Poetę, nawet o dziurce na drzewko (tak?) pomyślałaś. Oczami wyobraźni widzę go o tej samej porze za rok...cały w zieleni i kwieciu z dziecięciem ujeżdżającym psiory ... Ściskam.
OdpowiedzUsuńNie ma bata... zwale Ci sie do Belgowa zeby na tarasie sobie zasiasc:) Slicznie Ci kochana w niebieskich rzesach z pior... zreszta, co tam, ladnemu we wszystkim ladnie (a z brzusiem to juz Ci tak ladnie ze nie wiem:) Wiem, bo widzialam na Listach.
OdpowiedzUsuńBuziolek xx
hanusia zaponiałam napisać że jak wejdziesz w te blogi które ja obserwuje to jest blog pod norweskim niebem tam mieszka dagmara spróbuj prtzez nia :)
OdpowiedzUsuń:* to ja dziękuję piękna duszyKobieto:*
OdpowiedzUsuńGwarantuje,że bez TAKICH pomocników taras byłby w stanie nieco surowszym:)Piękne zdjęcia z rzęsami i bez:)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze pieski nie zrobiły pamiątkowych odcisków łapek w tym betonie. Najważniejsze, że idziecie z remontem do przodu. Pa
OdpowiedzUsuńPrzepiękne psiaki i jakie pomocne :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że będą pamiątkowe odciski kończyn w betonie, i butki betonowe ktoś sobie robił. Całość nabierze charakteru z zielonościami, dachami, mebelkami, bo na razie jest surowo. A czworonożni inspektorzy z nadzoru budowlanego oka nie spuszczają z budowy, czy aby wszystko dobrze zrobione. Piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTaras szykuje się efektowny - najbardziej podobuje mnie się ten "płatek" ziemi na COŚ zielonego :))) Mam podobnie w swoim podcieniu:)
OdpowiedzUsuńAle sesja rzęsowa powaliła mnie na kolana, żesz Ty, pikna Kobita z Ciebie! Serdeczności ślę:)
Nie przepracowuj się teraz!!!
Przepiękna sesja zdjęciowa - Twoja, nie może konkurować z tarasem. Rozumiem Twoje uczucia w stosunku do tarasu. Jednak sam widok jako, że zastosowania praktycznego nie jestem w stanie zużytkować - jak sama rozumiesz nie powala, Natomiast Twoja sesja - a i owszem powalająca. Buziaki i pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńRzęsy na serio robią wrażenie!!!:)
OdpowiedzUsuńaaa i podzielam zachwyt do betonu! daje fajne mozliwości a donice wyglądają super, sama też robiłam i mam jeszcze kilka innych pomysłów na które niestety brak mi czasu ostatnio.
Pozdrawiam ciepło!!
daria
Kochana ten przepiękny naszyjnik to tylko z tymi rzęsami możesz nosić, wspaniale razem wyglądają!!!!Miłość do betonu w pełni rozumiem i popieram,a kiedyś popytaj w tym dalekim kraju o usługę szlifowania betonu...to jest dopiero czad komando tilt, efekty szlifowania są zabójcze!!Pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńMiska, no to tu masz więcej:)
OdpowiedzUsuńhttp://konwaliowabombonierka.blogspot.com/2009/06/melanz-kolorowych-wiatrakow.html
:*:*:*
nie maluje bo czasu brak:(
o, i tu:)
OdpowiedzUsuńhttp://konwaliowabombonierka.blogspot.com/2009/06/kolorowe-plamy.html
:*w brzunia:*
Gałki są do kupienia na e-bay. Na stronach angielskiej i irlandzkiej. Nawet na allegro można trafić. Nie wiem tylko jaka jest różnica w cenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow............Gratuluje i betonu i efektu...Mialas super pomysl z tymi donicami:-)))
OdpowiedzUsuńSciskam!
Kurcze! Albo ja niedorozwinięta jestem, albo nie ma tu adresu mailowego. No to wstawiam tu linki. Jeśli bedzie cos nie tak daj znać i podaj adres, na ktory mozna slac. Mnie sie tez bardzo podobaja ale sa pierunsko drogie. Noze kiedys. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńhttp://cgi.ebay.ie/shabby-style-clock-kitchen-drawer-door-knob-table-chic-/270766501233?pt=UK_Home_Garden_Decorative_Accents_LE&hash=item3f0af0ed71
http://cgi.ebay.ie/vintage-chic-clock-drawer-door-knob-table-bedside-/220789190331?pt=UK_Home_Garden_Decorative_Accents_LE&hash=item33680faebb
http://cgi.ebay.ie/clock-brass-door-drawer-knob-handle-vintage-chic-paris-/220800229547?pt=UK_Home_Garden_Decorative_Accents_LE&hash=item3368b820ab