Na przekór złu i mrozowi, zimie i otępieniu, muszę się naładować pozytywnie.
Muszę poczuć słońce, odzyskać wiarę w ludzi- no muszę. bo się zaraz uduszę.
Co za koszmarny tydzień. A kysz, a kysz.
Nic tak dobrze nie ładuje akumulatorów jak piękno przyrody.
No więc się ładuję.
Jeśli ktoś chce się podłączyć, to zapraszam.
Zdjęcia są mojego autorstwa.
Mieszanina obrazów z naszych podróży.
Portugalia, Grand Canaria, Liban, Grecja
Chce te fotografie wywołać w dużym formacie i porozwieszać w łazienkach.
Taka moja mini galeria.
UFFF, od razu lepiej.
ps. Jeśli ktoś ma ochotę, mogę wysłać na maila oryginalny wymiar wskazanej fotografii.
buziole w nochy.
ps2. przepraszam, ale u niektórych z Was nie mogę zostawiać komentarzy-no ni jak nie wchodzą, ale czytam i jestem.
Konwaliowa buzioki
nie duś się, bo szkoda by było
OdpowiedzUsuńa foty przepiękne - masz oko :)
buziole
ps- też mam koszmarny tydzień :(
Piękne zdjęcia. Masz rację - od razu lepiej! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kasia
A kysz smutki! Tego mi trzeba było na spokojny i dobry sen. Nie duś się, powtórzę za Kasią ;) Buziaki!
OdpowiedzUsuńI mnie doskwiera brak słońca i ciepła słonecznych promieni na obolałych kościach :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
foty są PRZEWSPANIAŁE - zachwyciłaś mnie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne obrazy w ten smutny poranek. Cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne a ostatnie jakie zmysłowe- woda i twój cień. Fajny pomysł z tymi zdjęciami w łazienkach. Pozdrawiam cieplutko i nie łam się niedługo wiosna :). Buziaki :*
OdpowiedzUsuńGrecja, Portugalia ... bez zastanowienia się podłączam ;)
OdpowiedzUsuńpiękne fotki :)
OdpowiedzUsuńu nas słoneczko jest, ale w tej chwili -19 stopni i ... scypie
w nos i usy :)
pozdrawiam cieplutko :)
Twoje zdjęcia ujawniły promyk słońca w tym mroźnym krajobrazie.
OdpowiedzUsuńmarzę o wiośnie.
Pozdrawiam!
Hanulka! Dzięki za tyle pięknego ciepła! Też go bardzo potrzebowałam!
OdpowiedzUsuńCałusy:*
fototerapia :) bardzo skuteczna Hanulko.cmok
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudnej urody;-)
OdpowiedzUsuńDzięki za tę dawkę dobrej energii.
Od razu chciałoby się w świat wyruszać;-)
Buziaki ślę i udanego weekendu życzę.
Przepiękne zdjęcia cudownych miejsc.U nas za oknem -18*C patrzenie na Twoje zdjęcia rozgrzewa :)Łatwiej dotrwamy do ciepłego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Chyba nawet zrobiło mi się cieplej:)
OdpowiedzUsuńprzepiekne krajobrazy,fantastyczne zdjecia, masz smykalke, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJejku, jak cudnie! Wspaniały pomysł z tą galerią, będziesz miała odpowiednią atmosferę przy kąpieli ;-) Kiedy te wakacje...?!!
OdpowiedzUsuńŚciskam czule!
od razu cieplej :)
OdpowiedzUsuńcuuuuuuuuuudne zdjęcia - kochanie buziole u mnie drzwi zamrożone :( masakra
TY ZROBILAS TE ZDJECIA ???? Sa BOSKIE ! Jestem pod wrazeniem !!!!
OdpowiedzUsuńSciskam-Ag
Szalenie pozytywne zdjęcia, idealne na nasze mrozy... Najpiękniejsze jest to pierwsze. Mam nadzieję, że niedługo odwiedzę któreś z nich...
OdpowiedzUsuńŚciskam!
No dzięki wielkie. To jest to, o co mój organizm wyje od miesiąca. I co że jest piękne u nas słońce jak mróz nie powala się nim cieszyć?
OdpowiedzUsuńHANNAH (wciąż mam na końcu myśli montannah:D) prześlij Kochana mi to z Portugalii, jeśli możesz: rikikiki.blog@gmail.com, sprawisz mi tym samym ogromną radość i zmniejszych męki oczekiwania na wyjazd:)
OdpowiedzUsuńA historię drugiej szansy postaram się w maksymalnym skrócie, bez opisów dramatu rodzinno-zwierzakowego: dziewczynka 1,5 roku i 7 letnia suczka rottweiler, którą właściciele kochali nad życie. Pomimo kilku ataków na dziecko właściciele psa desperacko próbowali "przeczekać" najtrudniejsze chwile. Warczenia przy wózku, dobieganie do łóżeczka na wyścigi z opiekunami etc. Ostateczna decyzja o pożegnaniu psa nastąpiła w chwili, kiedy suka z prędkością światła pokonała przeszkodę w postaci mamy stojącej pomiędzy psem, a dzieckiem i zębami schwyciła jakąś zabawkę, czy coś w podobie. Skończyło się na rozbitej głowie małej, bo upadła w tej kotłowaninie i potwornej traumie rodziców. Bardzo smutna i trudna sytuacja... Ktoś powie, że nie nadaje się to na historię ku przestrodze, bo nie doszło do dramatu, ale uważam, że jest to opis książkowy...
oj dziekuje..potrzebowalam takiego ciepla..az lepiej.. cudne fotografie..:O) pozdrawiam, Ula
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecia, tesknie za taaaaaka pogoda i latem! :) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńbuziolki
OdpowiedzUsuńprzepiękne ujęcia, aż coraz bardziej zaczynam tęsknić za ciepłymi dniami.
OdpowiedzUsuń