środa, 13 lutego 2013
Najjaśniejsza ma PUPCIA.
Dziś 13-ty.
A ja tak lubię te dni. Czasami kolekcjonuje je w pamięci jako szczęśliwe.
Dziś nie mam za bardzo co kolecjonować-ot taki dzień jak i inne ostatnio-znaczy się do D.
Dlatego wlaśnie nie piszę, bo nie chcę smucić.
Nie potrafię.
Nie wiem na czym to polega, ale jak zasiadam do napisanie kolejnego postu, to od razu mi sie przekora życiowa włącza.
I na przekór, zamiast napisać, że jest do D, to ja szukam dla Was moim drodzy, jasnej strony tej D.
Zróbmy więc dziś mały wyjątek- moi kochani- jest do DUPY.
Nic mi się nie układa, nikt mnie nie docenia, ba-nikt mnie nie kocha( Pan Dzidziol wiadomo, że tak) nikt mnie nie lubi, nie głaszcze po głowie, ogólnie wszystcy mają mnie tam, gdzie jasnych stron szukam.
To na tyle, po co więcej smucić.
Jest zimno, głodno, z nosa leci, słońca brak i innych rzeczy też, więc po co brudy prać?
Posiedzę sobie w mojej jamce, poliże rany, pogłaszczę się sama po główce-przejdzie.
Zawsze przechodzi.
Bo jak nie ja, to kto?
A jak ostanio w tej jamce siedzę, to wydumałam sobie takie jasne punkty.
Za centy, w ostatnich dniach wyprzedaży, zakupiłam 3 małe klatki w kolorze chmmmm nazwijmy ten kolor - stare złoto...
Z łupem powróciłam do domu i wyszukałam w graciarni a potem przyciełam trzy różnej długości łańcuchy.
Powyginałam, pomaziałam białą farbą i teraz jak ktoś z Was zobaczy nocą takie światełka- to ja tam jestem.
W mojej jamce, liże rany duszy.
Więc zapukaj, wejdź, ulecz dobrym słowem, a ja ugoszczę Cię herbatą.
Podobno
Podobno zawsze jest jakieś rozwiązanie do znalezienia.
Podobno kiedy nie znajdziemy rzadnego rozwiazania-znaczy się-umarliśmy.
Taką mądrość przekazała mi ostatnio, moja nowa brazylijśka szkolna koleżanka-Minaly.
Dziękuję
A na dobranoc najjaśniejsza ma PUPCIA.
Nie pojmę, jak mu jest wygodnie w takiej pozycji ;-)
Pa Pa
Kochajcie się-bo jutra dzień paralityka ;-)
ps2
ach zapomniałabym
obejrzycie- polecam dwa dobre filmy. O miłości-innym spojrzeniu na nią.
The Sessions z Helen HuntT TU
Hope Springs z Meryl Streep A TEN TU
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kochaneńka jakbyś chodziła 24/dobe w wielkim pampersie...to tez byś dupinkę na wietrzenie wystawiła:)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńa wiesz ...hihihija dzis do południa ogladałam ten filmik z Meryl Streep:))))
Trzymaj sie kochana i nigdy nie pozwól sobie na wiare w bzdury,ze nikt cie nie ajlowjuje:))))))))))))
No tak, nie pomyślałam że wietrzenie to konsekwencja pampersa. Chmmm. Uwilbiam ta pupencję. Film bardzo mi się spodobał- daje nadzieję - na przyszłość.
UsuńLofacie mnie Wy i moja ukochana pupencja ;-)
oj Haniu, Haniu... Gdybym była bliżej - wpadłabym na herbatkę, pogłaskała po główce, a właściwie potrząsnęła nią i wyrzuciła głupie myśli. No takie jest życie, niestety, raz pod wozem, raz na wozie - każda z nas czasem pod tym wozem bywa i każda jakoś wyłazi na górę... i Ty wyjdziesz, Minaly ma rację. Dzidziol obłędny!
OdpowiedzUsuńWiem Elis, wiem. ty wesz- co Ci bede gadac;-( Nadal bez większych zmian.
UsuńNiestey-nadal kasuje;( Choć dziś i wczoraj dostałam kwiaty. Miło.
Haniu, jak nie widać światełka w tunelu to czasem trzeba je sobie "namalować" i mocno wierzyć... no a wiara czyni cuda- każdy to wie.
OdpowiedzUsuńMłodzieniec słodki jak miodzio:)))
Latarenki- jak światełka nadziei.
Uśmiecham się ciepło i różowo w kierunku Belgowa
am
Anitko- oj wymaluj mi takie dodatkowe, wymaluj. Bo ostatnio tunel jest, ale światło na jego koncu gasnie. Buziolki
UsuńZ tym "do dupy" to prawda, każda zła myśl pociąga za sobą kolejną złą i tworzy się samonakręcający ciąg, nagle jedna błachostka sprawia, że mamy na głowie wszystkie życiowe porażki, i przypomina nam się jak to w przedszkolu kolezanka nas przezwała i pewnie już wtedy miała racje i wiedziała, że do niczego nie dojdę i będzie do dupy; kurcze, że też te dobre myśli tak nie działają.
OdpowiedzUsuńKlatki-latarenki super a Pan Dzidziol rajstopkowy słodziaczek :-)
Trzymaj sie ciepło, nigdy nie ma tak źle, żeby nie mogło być gorzej :-)
Iwonka-to raczej nie o mysli chodzi- z nimi to ja sobie radze dośc dobrze-lata praktyki. To raczej o namacalne słowa i czyny idzie, a z tym trudnirj się uporac. Dobrze, że Dzidziol lekiem mym na całe zło ;-)
Usuńmiewam i ja, nie wiem co ma na to wpływ ale nieraz przewyję cały dzień mając siebie za nic, wszystko jest do bani i przeciwko mnie, a potem wstaje rano i.... myślę sobie Boszszsz jaka ja jestem durna baba, przecież wcale nie jest aż TAK źle, a kolejny dzień utwierdza mnie w przekonaniu, że jest całkiem ok ;)) i tego się trzymam, złe myśli są podszeptem Szatana, każ mu iść precz, jesteś jedyna i niepowtarzalna,Dzidziol też :))))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Ulus - dziękuje. Tez zawsze sobie powtarzam-że nie jest tak źle., mogło by być gorzej, mogłabym nie znaleźć rozwiazania. Moze to diabeł, moze powinnam go wreszcie pognac precz...
UsuńTak zagladam do Ciebie i nic ,i cisza i tak sobie pomyslalam ,ze cosik nie tak ,boc Ty przecie taka optymistka ,taka "do przodu " i ....bardzo lubie Twojego bloga i wiesz co ? Przytulkam Cie wirtualnie ! i prosze przytulkaj swojego malutkiego Walentego mocno ,mocno ...nie jestes sama ! Zycze ,zeby slonko zaswiecilo Ci i smutki poszly precz ! PS: a ten film "dwoje do poprawki " chcialam zobaczyc w Polsce w kinie jak bylam ,ale przestali grac ,tym bardziej ucieszyl mnie u Ciebie ,ale cos nie moge go zobaczyc ...chcieli zebym sie zarejestrowala ...no to wpisalam swoja @ i haslo i przyslali jakis kod aktywacyjny i dalej sie zamotalam i ...dupa ...a tak chcialam go zobaczyc ,bo uwielbiam Meryl Strep...moze cos podpowiedz ,bo ja "noga internetowa " Sciskam czule :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przyjemnie, że lubisz mnie czytac i że jestem dla CiEBIE-taka pozytywna. Nosz bo to prawda- jak zasiadam aby cos napisać, zawsze staram się aby te moje słowa były pozytywne. Wiem, że każdy ma swój gorzki kawałek chleba, a tu szukamy raczej radości niz smutków. Dziękuje.
UsuńCo do filmu- kochanie musisz się zarejestrowac a potem opłacić abonament- karta przelewem-tam Ci opcje wyjda. Najtaniej chyba na 5 dni koszt około 4 pln. wARTO. Polecma Ci jeszcze - ŻYCIE PI. tez warto. A dwoje do poprawki- absolutnie fantastyczny
a ja podpowiem ,ze ten fim"dwoje do poprawki" znalazłam na http://www.efilmy.net/filmy.html i tam nawet bez rejestracji...i za darmo mozna znalec fajne filmy:))))
UsuńE tam! lekcewaz wszystkie taki zle mysli,przejdzie jak wszystko, a Twoje klatki wspaniale i bardzo nastrojowe, godne skopiowania...Dzidziol przeslodki! pozdrawiam serdecznie bardzo!
OdpowiedzUsuńKopiuj kopiuj, bardzo lubie te moje swieczki. Takie promyki dla wędrowcow ;-)
UsuńPowiem krótko, acz dobitnie "z każdej dupy jest wyjście ". A ty Kochana sobie pobecz, wyrycz się, porozczulaj się nad sobą. Bo nawet najtwardsza baba potrzebuje małą chwilę słabości.
OdpowiedzUsuńNajjaśniejsza dupina bombowa :-)
Uściski
No to jak jest wyjscie, to ja je znajdę. Po dupie do celu hihhihi buziolam straszliwie mocno.
UsuńNie smuć się.Będzie dobrze. Pupcia jest super :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Aniu- buziole w nocha
UsuńNo dobra. Pomarudziła sobie trochę i wystarczy. "Nikt mnie nie kocha" .A my wszyscy co Cię z lubością wielką czytamy to za przeproszeniem NIKT? Się ogarnij i do ludzi wyjdź , choć dzupla całkiem przytulna z tymi światełkami. Wirtualnie póki co głaskam Cię po Twojej główeczce.A pupeczka najjaśniejsza do do ucałowania się naszykowała.I skup się na niej.
OdpowiedzUsuńNo tak , no WY, no wiedzoałąm, że się obrazicie. Przepraszam.
UsuńNo ja wiem, ale czasami, czasami po prostu zostaje z tym wszytskim sama i ie widze wyjścia. Wiem, że je znajde ale go nie widze. Nadstawiam głowe- głaskaj głaskaj;-)
My Cię kochamy. Koleżanki maja rację. Klateczki fajne. Podobają mi się, a Mały rozkosznie śpi. Ubuziaj go. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń;-) ;-) ;-) JA WAS TEŻ ;-)
UsuńCzym się różni optymista od pesymisty?
OdpowiedzUsuńOptymista wie, że życie stoi do niego otworem:)))
Pesymista dokładnie wie jakim:(((
Może udało mi się trochę Ciebie rozśmieszyć. Jak nie, to jeszcze pogłaskam:)))
ROZSMIESZYŁAŚ- FABNTASTYCZE, ABSOLUTNIE FANTASTYCZNIE - dziękuje
UsuńSliczne te klateczki i fajnie to sobie wymyśliłaś z tym wieszaniem :))
OdpowiedzUsuńKochana powiadasz na herbatę ... no żebyś się kiedyś nie zdziwiła jak zapuka nieznajoma do drzwi ....hihihihihihi
po burzy zawsze wychodzi słońce :)
pozdrawiam
a
pUKAJ, PUKAJ- mam 4 rózne herbaty i własne zasuszone liście mięty ;-))))))
OdpowiedzUsuńKochanie, a cóż to...?? Przecież Ty zasługujesz na morze miłości, atencji i głasków! No ja się nie zgadzam, znajduj to rozwiązanie, ino już! Przytuliłabym i wysłuchała, a potem popłakałybyśmy razem, ech...
OdpowiedzUsuńPrzecież wiesz, że Cię kochamy... Myślałam dzisiaj o Tobie pod prysznicem, że długo nie piszesz... proszę, jaka babska intuicja ;-))
Będzie dobrze. To racja, zawsze jest jakieś wyjście... tylko czasem trudniej je znaleźć.
Ściskam czule;)
Kochanie pod prysznicem to Ty lepiej mysl o Padre hihiiii. No jest nie tak i nic nie mogę na to poradzic. Pewne rzeczy dzieja się bez mojej akceptacji, zgody-po prostu się dzieją. Będzie, będzie dobrze-bo inaczej byc nie może ;-) bzuiole
UsuńHanuś!... nigdy nie zapomminaj najpiękniejszych dni swego życia! Wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić ... uśmiechnij się ... jutro będzie lepiej :)Dzidziol uroczy, cmoki w pupcię :)Przytulam, głaski i buziole
OdpowiedzUsuńSzperam w pamięci, szperam i szperam
UsuńDziekuje. buziolki
Pupa bombastyczna!!! Kochana Ty wiesz, ze ja- Ania z Burscheid - ilekroc jestem na belgijskiej ziemi szukam glodnym wzrokiem chatki z pieknym dlugim gankiem... wszak herbatke juz dawno mam obiecana:O) A tak serio Haniu, wiesz przeciez, ze PO NOCY PRZYCHODZI DZIEN A PO BURZY SPOKOJ...
OdpowiedzUsuńcalusow milion wysylam (z wlasnego bloga hehe)
ania z burscheid
Gratulacj-lece na Twój blog
Usuńps-herbata aktualna
DZIEKUJE CI HANIU!!!
UsuńPupa bombastyczna!!! Kochana Ty wiesz, ze ja- Ania z Burscheid - ilekroc jestem na belgijskiej ziemi szukam glodnym wzrokiem chatki z pieknym dlugim gankiem... wszak herbatke juz dawno mam obiecana:O) A tak serio Haniu, wiesz przeciez, ze PO NOCY PRZYCHODZI DZIEN A PO BURZY SPOKOJ...
OdpowiedzUsuńcalusow milion wysylam (z wlasnego bloga hehe)
ania z burscheid
Hania,
OdpowiedzUsuńMÓWISZ-MASZ!!! Ino jakąś chwile to zajmie, a wtedy dalibóg może po kłopocie będzie:)
Głowa do góry! Każda z nas tak ma.ja z bolącym kręgosłupem dwa di na drabinie sterczałam i malowałam żeby mójpan nie musiał. I co? Nic! Nie docenił. Ijatak sobiemyślę, po co to robisz skoro wszyscy mają tow D.... Ale przecież to czy czuję się mimo wszystko szczęśliwa zależy tylko ode mnie. To ja decydujęco czuję. A co do wyjścia.... Zawsze jakieś się znajdzie. Im człowiek bardziej olewa tym szybciej samo się rozwiązuje. A ja doceniam w pełni twoją kreatywność i pomysłowość.
OdpowiedzUsuńLil, ale jesli zachowanie innych ma wpływ i odbija się na Tobie? Co ja moge. Straciłam przyjaciół, ludzie nie mówią mi dzień dobry, a to nie ja! Ja chce spokoju. No ale na tej mojej drabinie siedzę nie sama, szkoda tylko, że sie chybocze i że ludzie nie potrafią rozdzielić osób na niej siedzacych. Znajdę siłe i rozwiązanie ;-)
UsuńWczoraj 13 był bardzo depresyjny dzień! koleżanka bibliotekarka dała mi cudowny napój Alladyna:)najpierw musiałam pomyśleć marzenie i wypić.Pozniej zdjęłam szalik z szyji i przykładałyśmy go do wstęgi w kolorze kremu i kanty książek blibiotecznych:)zrobiłysmy próby kolorystyczne:)))Gdyby ktoś zobaczył przez okno jak rozciągamy ten szal - kucając przykładamy książki do biurka i szala miałby wątpliwości czy to Bilioteka czy Psychuszka:)))
OdpowiedzUsuńOj chciałabym z Wami poprzykładać ten szal i napić się napoju ;-)
UsuńOj w dolku jestes Haniu , ale kazdemu sie takie dolki zdarzaja , wierz mi kazdemu , to wszystko wina zimy , slonca nam brak ! Niedawno w telewizji jeden pan powiedzial , ze z tego braku slonca brakuje nam jakiejs tam substancji , juz nie pamietam czego no i robimy ospali , zli , nawet glodni i wpadamy do dolka , wszystko jest do d...Byle do wiosny Haniu , wszystko pojdzie lepiej , to juz niedlugo :) Twoje lampiony sa piekne , "male swiatelka w tunelu" , kiedy je widac z ulicu , tak cieplo wygladaja . Moja corka Karolina kiedy byla taka malutka tez tak zasypiala jak Dzidziol (tylko ona jedna z calej trojki), dzis sama nie wie dlaczego ? buziaczki !
OdpowiedzUsuńOj nie króliczku-to nie wiena pogody. Niestety...
UsuńAle i tak-byle do wiosny
ej, no głowa do góry.
OdpowiedzUsuńdziś na pewno będzie lepiej, w końcu to dzień zakochanych.
O żesz jakaś ty młoda. Nie dzis, ani jutro lepiej nie bedzie. Może za mesiac, może zA 2, na pewni za 5;-)
UsuńHaniu, u mnie to samo:(
OdpowiedzUsuńDziś jednak, wyznam w sekrecie, że KOCHAM Was na odległość -gdzieś tam hen, hen.
Nie dajcie się!!!!
My też próbujemy się nie dać temu wszystkiemu....
Damy rade-Bob budwniczy ;-)
UsuńDziekuje za podpowiedz w sprawie filmu " dwoje do poprawki "...Tak klikalam i kombinowalam ,az udalo mi sie wersje darmowa zobaczyc z polskimi napisami ...Hmmm....Film ma gleboki podtekst...i w kolko kolacze mi sie po glowie ,ze oni z Marsa ,a my z Wenus ..i tu juz nawet nie chodzi o sex,ktory wiadomo ,ze z czasem powoli bedzie wygasal ,ale o te uczucia na co dzien ...o te gesty ! Ja mojemu M powtarzam ,ze my na starosc nie musimy sie kochac ,my musimy lubiec byc ze soba ,pic kawe ,obudzic sie i pozartowac ,czy nawet okryc kocem w drzemce ...nie jest to latwe i zawsze to do kobiety nalezy ten pierwszy krok ,bo oni sa jacy sa... Pozdrawiam Cie i mam nadzieje na podpowiedzi ciekawych tytulow filmow ,takich babskich ;) Caluski dla krasnoludka ,ktory chodzi w za duzych butach ;)
OdpowiedzUsuńTez na mnie zrobił wrażenie-choć wkurzałam się na Meryl- DLACZEGO ONA NIM NE POTRZĄŚNIE TYLKO JEST TAKA KLUCHOWATA, ale. Ale czy ja jestem inna ;-)
UsuńBędę polecać inne z welka przyjemnoscią ;-)
...a ja nie ! i tak zrealizowala swoj plan ...a ze ciezko szlo ? Myslalam ,ze jak wroci z tej knajpy pod "gazem " to najzwyczajniej w swiecie wlezie mu do lozka i to ONA pusci wodze fantazji ...i napewno mu by to sie spodobalo ,ale film za szybko by sie skonczyl ...:( a tak swoja droga ,to nie wierze by zwyczajny facet opowiadal mlodszemu psychoanalitykowi o swoich fantazjach sexsualnych ... ale film pozyteczny ....chociaz moj M wylaczylby go po 10 minutach ogladania ...takie sa chlopy !!!
UsuńCudne te lampiony:) to ja będę się rozglądać i jakby co zapukam:)
OdpowiedzUsuńpóki co będę tu zaglądać, jeśli pozwolisz:)
Pupcia super, maluchy maja fajne pozycje do spania....że też im wygodnie:)
Pozdrawiam cieplutko i pozytywna energię wysyłam (każdy czasem w d... jest:) )
Monika
Będzie mi bardzo miło. Łapię energie ;-)
UsuńDzidziol słodki to widać.
OdpowiedzUsuńCholera jasna, każdy, kto sprawia, że drugi człowiek czuje się jak teraz Ty powinien kopa w d.... dostać na dzień dobry. Poważnie, bo, jak już się wszystko potem ułoży i wróci do normy to dopiero jest żałowanie zmarnowanego czasu i te wszystkie bezsensowne biadolenia, jaka szkoda, że ja taki głupi/ głupia byłam. Nie cierpię tego stanu...... Życzę Ci szybkiego odwrotu sytuacji bo SZKODA CZASU, który można spędzić na uśmiechu i radości. Buziole:)
Tez nie jest to mój ulubiony stan. Szkoda czasu- a mamy go tak mało,. Smutno mi po prostu. Buziole
Usuńcudne latarenki ... nie zawsze ejst różowo heheh u mnie dziś do d. jest samotne walentynki ale tak bywa jak mąz w delegacji heheh .... pozdrawiam ciepluteńko a syneczek spi jak moja córcia czasem
OdpowiedzUsuńMąż w delegacji na walentynki- to z biegiem lat nie jest wcale takie złe rozwiązania ;-)
UsuńPróbowałam czytać komentarze...wysiadam...za dużo...
OdpowiedzUsuńnie dam rady...rodzina mnie przechrzci...już krzywo na mnie patrzą...;)
Ale przeczytałam uważnie Ciebie...ze zrozumieniem i...dwa razy...;)
Może się powtórzę za kimś...nie wiem...
Chciałabym Ci to co boli...opatrzyć słowem...podmuchać...pocałować i przykleić plasterek...
Ale to pomaga na chwile...:(
Nie wiem co Cię dręczy...ale
życzę Ci, żeby została usunięta przyczyna problemu...a nie tylko objawy...
Pozdrawiam...
''Stara (ale jasna) .upa ;) Myślę, że jednak jestem starsza...i to dużo...:)
Myslę, że jestes starsza najwyzej o rok. Jeden;-)
UsuńDziekuje
No niestety, krzywo zerkająca rodzina-to nie miła konsekwencja zycia w świecie blogowym ;-)
buziolki
troszkę tu nie sprawiedliwośći
OdpowiedzUsuńprzeciez jestem ja
tule na odleglosc
kocham
słucham
staram sie
to nie tak nie jestes sama nie ty
moj dzidziol przerozkoszny
To tu przyjedź i pomóż mi ogarnać ten syf
UsuńA mi się wydaje że KAŻDY ma chwile zwątpienia, i bywa że wszystko jest do... pupy :> To takie ludzkie.
OdpowiedzUsuńAle tak sobie też myślę że w końcu wszystko wraca na dobra drogę... i śmiejemy się ze swoich wcześniejszych rozterek i smutków.
Ot, takie życie, bywa naprawdę trudne i wkurzające :>
Buziaki ślę i ściski ciepłe - musi być dobrze i z całego serducha życzę tego TOBIE!!!
Nie poddawaj się Kochana!
Oj Ivalko-dziękuje. Ale ja ze zwykłymi smukami to soie jako taką radze. Mam inne rzeczy na głowiw- bardziej namacalne
UsuńOch , Ty moja poprawiaczko humoru , jestem z Tobą całym serduchem i nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem . Moja linia między miłością a nienawiścią coraz częściej się zaciera i coraz trudniej się wybacza nawet błahostki.Na szczęście mam moje kochane słoneczko dla którego codziennie sobie powtarzam " Jestem po tej stronie tylko dla Ciebie synku. "
OdpowiedzUsuńŚlę dla Was moc uścisków i buziaków. Trzymaj się kochana !!!!
pozdrawiam Justyna
Witam w klubie;-) Moje linia coraz częściej jest na polu czerwonym ;(
UsuńBuziolki
Wiesz HAN a może to ta "13" w dacie tak namieszała,ze i dla mnie ten rok zaczął się fatalnie i wiem, że życzenia by następny rok "nie był gorszy" jakoś tak dziwnie się nie sprawdzają, nieszczere były czy co?
OdpowiedzUsuńBędzie lepiej?! - wierze w to gorąco, musi BYĆ - powtarzam jak mantrę, otulam się ciepłem wspomnień i czekam... choć czekanie i niepokój spalają czasem mnie doszczętnie, próbuję znaleźć ten migoczący płomień i uśmiechnąć się ale... często zostaje z bolesnym grymasem na twarzy.
/.../Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy/.../- to słowa Murakamiego- piękne prawda?
i jeszcze jeden cytat: taki mój
/.../To nie boli. Nie ma żadnego bólu. Tylko głuchy dźwięk, rozchodzący się echem po każdym uderzeniu. Ale nawet to zblednie pewnego dnia. Tak jak zbladło wszystko inne/.../
Dziś wiem,że gdy zdrowie szwankuje bardzo trudno o uśmiech ...
Lecz uparcie życzę Tobie Kochana (i Sobie )Słońca i Radości i pogodnych dni :)))
Jesteś silna, wspaniała i piękna, przytulam i ściskam.
buziaki cieplutkie
dorcia
ps. a pupcia urocza, moi panowie też tak spali, dobrze powspominać, dzięki :-)))
dIORCIU- DZIękuje. Piekne cytaty, piękne słowa. Jasne, że damy rade, jasne że to słońce jutro tez zaświeci. Tylko ,... tylko czasami ręce mi opadaja. Bo widze ten mur, głowa boli jak cholera a ja dalej jeb jeb jeb jeb
UsuńZaglądam do Ciebie już kilka razy i noszę się z napisaniem jak ta kura nośna... (czy istnieją kury nośne, czy tak mi się tylko wydało w natchnieniu?). Haniu. Czuję, że sprawa jest poważna. Czuję mniej więcej, co siedzi u trzonu Twojego smutku (pamiętam też Twój wpis u Mii, bardzo mnie wtedy zasmucił). I powiem Ci tak: na blogach nie tylko chałupy wyglądają na wyglansowane, podczas gdy na co dzień niekoniecznie takie są. Nasze życia - i nasze związki - także.
OdpowiedzUsuńJest taki fragment wiersza księdza Twardowskiego:
przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas
Był czas, kiedy powtarzałam sobie te słowa jak mantrę. I bardzo często przytulałam swe ucho do poduszki. Uwierz mi.
Czasem - warto przeczekać. Zaczekać. Poczekać. Na kategoryczne rozwiązania zawsze jeszcze będzie - czas... Czasem dobrze jest spróbować dać unieść się fali... Zawiesić walkę, również z samą sobą. Nie rozpatrywać, nie rozpamiętywać, nie dodawać sobie cierpienia. Pójść z Raszkiem i jego pupcią na długi spacer, i żyć wyłącznie w danej chwili, bez wczoraj i bez jutra.
Czasem chyba przeczekanie tego, co przyszło, to naprawdę najrozsądniejsze, co można zrobić.
Mocno Ciebie ściskam.
Przeczytalam Twoj post, przeczytalam komenty i Twoje odpowiedzi... i tylko westchnelam. Coz tu jeszcze mozna powiedziec albo doradzic? Tylko ktos Ci bliski, z kim moglabys pogadac tak od serca moglby cos poradzic na zbolale serce i dusze. Och, jak i mnie brakuje tutaj takiej psiapsiuly pod reka, ktorej moglabym sie w mankiet wyzalic. Ja tez mialam ciezkie kilka miesiecy i rok zaczal mi sie wprost beznadziejnie, do tego stopnia,ze juz pisalam sobie alternatywne scenariusze na zycie... na rzesach stawalam i nic, jak bylo fatalnie, tak za nic nie chcialo sie zmienic. I nagle - pstryk! wiadomo kto nagle doznal iluminacji, objawienia jakiegos i wszystko zmienilo sie o 180 stopni. No wiec, z calego serca zycze CI,zeby taka chwila i dla Ciebie nadeszla jak najszybciej, a Ty do tego czasu trzymaj sie po prostu dzielnie. A juz wkrotce nadejdzie wiosna, w ogrodzie zaczniesz w ziemi ryc, pojawia sie rozne paczki i listki - no i moze los sie odmieni na lepsze. Pozdruffka! M.
OdpowiedzUsuńPS. A te remonty belgijskich domow, co to trzeba do golych murow wszystko zrywac, co kase doja jak gabka wode i doprowadzaja ludzi na skraj rozpaczy - to wlasnie przez to... ja juz jestem na finiszu i po 3 latach tej nerwowy mowie DOSC! za duzo to nas kosztowalo nerwow, zdrowia i pieniedzy . Ale ... jeszcze tarasik bym dokonczyla i przed domem tez bym zrobila inaczej... a maz tylko zgrzyta zebami. :-) wiec wiesz...
OdpowiedzUsuńNo dobra! A teraz proszę mi wyjaśnić DLACZEGO ja znalazłam sie Tutaj dopiero teraz????
OdpowiedzUsuńWpraszam się na herbatę i nie tylko, zostaje, na zawsze, przykuwam sie do kaloryfera, nikt mnie nie wyrzuci:))
Głaskam i tule, u mnie też wszystko do dupy , ale udaję że jest inaczej:)
Pozdrawiam Patti
Zapraszam do siebie na reaktywowany blog.....tez był do dupy i musiałam go zaświecić....co nie znaczy że teraz będzie lepszy:)
Swietne te lampo-klatki !!
OdpowiedzUsuńKochanie? nie milknij na tak długo, zwłaszcza po takim poscie!
OdpowiedzUsuńTo juz tydzień bez wieści- niepokoje się! dawaj mi tu jakiś znak!
Powiem Ci tylko, ze pracuję juz nad Twoim, choć z szyciem mi okrótnie nie idzie, bo mi krzywuski wychodzą, musze zakupić jeszcze flizelinkę, zeby nieco usztywnić dziada...
ale będzie- na wielkanoć błyśniesz- mam nadziję.
Całuski, co rozganiają smutki!
j.
HaNeczka Ci u mnie odpisała,że może doopa pisać? zagladnij do niej http://kocurratuj.blogspot.com/2013/02/wynies-przynies-pozamiataj.html bo fajniutko pisze...
Usuńrodziną ( blizszą i dalszą) się nie przejmuj, choc wiem, że cieżko jest, jak człowieka non stop dołują!
Ja cie lofam i nie tylo ja, przecież wiesz!!!♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
:)Hannah, wiesz...raz pod wozem, raz na wozie. Wszyscy byśmy chcieli żeby codziennie był kawior, niestety nie da się:)
OdpowiedzUsuńWitaj Haniu!! Pupcia świetna :). Klatki prześliczne!! Resztę skasowałam bo chyba mam większego doła od Ciebie Haniu :(.
OdpowiedzUsuńej no.............. odezwij się wreszcie!
OdpowiedzUsuń