Czasami w jednej chwili, wszystko potrafi się zmienić. Zmienić, nawet bez naszej bytnosci, pomimo planów, na przekór im. Nie wiem co będzie z kredytem, nie wiem co będzie z Belgowem, nie wiem co będzie ze mną. Niewiedza wprowadza mnie w depreche.
Hej! Głowa do góry, będzie dobrze, zobaczysz. Ja sobie w takich momentach powtarzam moją mantrę "Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija" Mogę Ci ja pożyczyć, chcesz? Chociaż Twoja też jest OK :))) No, uśmiechnij się! A o decou- nie zapomniałam (dostałam e-adres) tylko zebrać się wczoraj nie mogłam. Jak nie napiszę dziś, to dopiero w niedzielę, bo mamy małe zamieszanie wyjazdowe. Ale napiszę. Ty na razie zbieraj serwetki i "golaski" które chcesz ozdobić. Pewnie tam w Belgii znajdziesz cuda. Buziak :)))
Miruś, nie uwierzysz. Oni się dziś znów podczas mojej nieobecności dogadali i znów mam plany i znów nadzieje i jak mi sie znowu poczubią przed upływem 5 października to im nogi powyrywam. Od 5 biore kredyt na belgowo, potem to mogą i mury i trzęsienie, ale nie teraz. Buziole i dziekuję za wsparcie, dziekuje.
Hej! Głowa do góry, będzie dobrze, zobaczysz. Ja sobie w takich momentach powtarzam moją mantrę "Wszystko przemija, nawet najdłuższa żmija" Mogę Ci ja pożyczyć, chcesz? Chociaż Twoja też jest OK :))) No, uśmiechnij się!
OdpowiedzUsuńA o decou- nie zapomniałam (dostałam e-adres) tylko zebrać się wczoraj nie mogłam. Jak nie napiszę dziś, to dopiero w niedzielę, bo mamy małe zamieszanie wyjazdowe. Ale napiszę. Ty na razie zbieraj serwetki i "golaski" które chcesz ozdobić. Pewnie tam w Belgii znajdziesz cuda. Buziak :)))
Miruś, nie uwierzysz. Oni się dziś znów podczas mojej nieobecności dogadali i znów mam plany i znów nadzieje i jak mi sie znowu poczubią przed upływem 5 października to im nogi powyrywam. Od 5 biore kredyt na belgowo, potem to mogą i mury i trzęsienie, ale nie teraz. Buziole i dziekuję za wsparcie, dziekuje.
OdpowiedzUsuń